Jestem nowy na forum. Chciałbym dokonać zakupu A klasy, najlepiej 1.7
Jak oceniacie osiągi tego silnika? Czy w wersji Long jest dużo więcej miejsca niż w normalnej? Czy jest to auto b.drogie w eksploatacji?
Oraz co sądzić o tych egzemplarzach na allegro, które mają po 60/70 tysięcy przebiegu? (Jak wchodzę na mobile.de to wszystkie mają po 150tys najechane)
Z góry dzięki za info,
pozdr.Marcin
P.S. czy wersja long ma jakieś dodatkowe oznaczenie w dowodzie rej.?
Dołączył: 13 Sie 2007 Posty: 178 Skąd jesteś (miejscowość / region): Pomorze Gdańskie Posiadane auto: Renault Laguna 2.0T 2008
Piwa: 1/0
Wysłany: Czw 08 Maj 2008, 11:04
Temat postu:
Re: A klasa 1.7 cdi
Chciałbym dokonać zakupu A klasy, najlepiej 1.7
Jak oceniacie osiągi tego silnika?
Jak dla mnie kiepskie ale ja na co dzień jezdze 200 konną rakietą także nie jestem obiektywny
Czy w wersji Long jest dużo więcej miejsca niż w normalnej?
Dużo? To mało powiedziane. Miejsca z tyłu jest naprawdę bardzo dużo. Ja mam 182 cm, jak prowadzę to fotel mam prawie do końca do tyłu przesunięty a 9 letnia córka z tyłu może spokojnie nogi rozprostować i niedotknie przedniego fotela. W końcu to aż 17 cm więcej niż w któtkim
Czy jest to auto b.drogie w eksploatacji?
Raczej droogie. Palą nie najmniej, a i części niestety nie sa tanie.
Oraz co sądzić o tych egzemplarzach na allegro, które mają po 60/70 tysięcy przebiegu?
Nie wypowiadam się, bo moge niechcący kogoś obrazić. Ja mam auto które kupiłem niecały rok temu z przebiegiem 30tys!
Czy wersja long ma jakieś dodatkowe oznaczenie w dowodzie rej
Z tego co wiem, to nie. Oznaczenie modelowe jest inne.
Podsumowując jeśli koniecznie musisz mieć A-klasę CDI to szukaj zadbanego modelu po lifcie, long z silnikiem 95 KM. Unikaj automatu-podobno awaryjny. _________________ cezzar
Obecnie jeżdże A klasą ale zwykłą nie long. Jeździłem już wieloma autkami ale szczerze powiem to mi jakoś nie leży. Ma wiele zalet ale uwag mam znacznie wiecej.
1. Osiągi
Cóż można wymagać od 90 KM poza niezłym przyspieszeniem i max 170 km/h spalnie na trasie około 5,5 l ( autostrada przy 120km/h i delikatnym gazie) do 7-7,5 w mieście to tyle samo co Octawia 1,9
2. Komfort
Wewnątrz dość dużo miejsca, na trasie dłuższej wygodne to to niejest ale w mieście rewelacja szybko i zwrotnie i do parkowania dużo miejsca nie potrzebuje
3. Czy drogie?
Trudno powiedzieć wg mnie ceny częsci zbliżone do innych modeli problem z dobrymi mechaniorami bo mało kto chce to naprawiać
4. Awaryjność
Tu niestety jak na gwiazdę merc się nie popisał. W ciągu 7 m-cy naprawiałem
-rolka napinajaca paska ( koło 250 z wymianą) st licznika 135 tys
- alternator ( 750 po znajomości normalnie coś koło 1200) st licz.142 tys
- łożyska na wachaczu (300 z wymianą) 153 tys
- amorki tył (560 z wymianą) 156 tyś
a teraz jeszcze czeka mnie uszczelnienie wtrysku
Sorrki ale jak dla mnie to za dużu nawet mój poprzedni gówniany ford pod tym wzgledem był zdecydownie lepszy ( na 60 tyś w ciągu roku - wymiana tulejek gumowo metalowych na wachaczach)
Trzeba się naprawdę zastanowić przed kupnem tego autka do czego ma służyć. Mi słuzył na dojazdy do pracy przejechałem nim 35 tys w ciągu 7 m-cy ( z tego 30 tys po autostradzie) kupiłem przy stanie licznika 129 tys (2000 rok salon Polska) teraz jeździ nim żona po mieście i do tego się to autko doskonale nadaje.
Pozdrawiam _________________ Wojtek Bolesławiec
Jak z prawie wszystkimi autami sprowadzanymi,jeżeli sobie sam nie sprowadzisz to możesz się na przykład natknąć na egzemplarz, który będzie miał przejechane 250 tyś., ale licznik ci cofną na 150. Auta te nie zużywają swego wyglądu i nawet przy dużych przebiegach wyglądają jak nowe. Niestety ale wtedy zaczynają się problemy,o których piszą wyżej koledzy. Jeżeli kupisz A klasse z prawdziwym przebiegim 150tyś to napewno nie będziesz musiał do niego dokładać, to dobre i ekonomiczne auto . Oczywiście mam na myśli cdi 170, bo takim jeżdżę. Rolki, łożyska klimy itp. to normalna sprawa i nie trzeba się tym przejmować to drobne wydatki. _________________ Mercedes klasa A 170 cdi 1999r.
Powiem tak, miałem A klasę w dieslu 1,7 CDI z 2000 roku, jak ja kupiłem miała przejechane 165 tys. ( pełna dokumentacja, wszystkie wpisy do 140 tys. )
MASAKRA !!! przez 1,5 roku sprzedałem i pozbyłem się klamociarstwa, koniec świata, nie było miesiąca bez mechanika...
- amortyzatory
- drążki kierownicze
- łącznik stabilizatora
- 2 pękniete spręzyny w zawieszeniu
- przepływomierz powietrza
- kompresor klimatyzacji
- ciągłe problemy z alternatorem
- niekączące się problemy z rolkami i napinaczem
- maglownica
- i cała reszta drobiazgów o których nie chce mi sie pisac
A jeśli chodzi o wygodę, A klasa jest w miarę obszerna, ale nic wiecej, jest twarda ( plomby z zebów wypadają jadąc po dziurach ) w koleinach lata po całej drodze, kiepskie hamulce, zero satysfakcji z jazdy.
Nie wspomnę o tym jak sie jezdzi A klasa gdy wieje dośc spory wiatr w bok pojazdu... Fiat 126 p sie lepiej zachowywał, dolina...
Jedyna rzeczą które mnie zadowalało to spalanie, jakby nie jezdzac 6.5 L/ 100, lato i zima tak samo. Latem na klimie, zimą na ogrzewaniu postojowym.
Samochód przereklamowany, ja po przygodzie z A klasą mam wstręt do mercedesów.
Najgorsze auto w moim życiu, nie polecam.
Dołączył: 13 Sie 2007 Posty: 178 Skąd jesteś (miejscowość / region): Pomorze Gdańskie Posiadane auto: Renault Laguna 2.0T 2008
Piwa: 1/0
Wysłany: Pon 12 Maj 2008, 12:08
Temat postu:
Re: ( Mercedes klasa A i Vaneo ) A klasa 1.7 cdi
colo28 napisał:
A jeśli chodzi o wygodę, A klasa jest w miarę obszerna, ale nic wiecej, jest twarda ( plomby z zebów wypadają jadąc po dziurach ) w koleinach lata po całej drodze, kiepskie hamulce, zero satysfakcji z jazdy.
Nie wspomnę o tym jak sie jezdzi A klasa gdy wieje dośc spory wiatr w bok pojazdu... Fiat 126 p sie lepiej zachowywał, dolina...
Niestety potwierdzam podatność na boczny wiatr. Z tą twardością zawieszenia nie jest aż tak źle, jednak o komforcie nie ma mowy. Czuć każdą nierówność
colo28 napisał:
Samochód przereklamowany, ja po przygodzie z A klasą mam wstręt do mercedesów.
Najgorsze auto w moim życiu, nie polecam.
Widocznie nie miałeś forda escorta, hihi. Trafiłeś widocznie na felerny egzemplarz. Ogólnie raczej nie jest źle. Może nie jestem obiektywny, bo moje auto jest stosunkowo młode, ma bardzo mały przebieg i nic się nie dzieje...jeszcze. Ale jak czytam o Waszych problemach to już się boję. A naprawa czegoś w silniku (CDI) to horror. BArdziej nie mogli już schować np wtryskiwaczy.
Ale jest duży plus-pakowność. wczoraj wróciłem z wycieczki na którą zabrałem 2 górskie rowery, które przewiozłem wewnątrz auta, demontując tylko mniejsze tylne siedzenie. _________________ cezzar
witam
JA TEZ POTWIERDZAM OPINIE KOLEGóW CIAGłE PROBLEMY NIE POLECAM TEGO AUTA
MOJE JEST Z 2002 R. DO 80.000 BYłO SERWISOWANE JA JE KUPIłEM ROK TEMU MIAłO 95 TYS
TERAZ MA 120 I ROBIłEM I ROBIE
1 -ROLKI
2 -W KONCU CAłY NAPINACZ
3 -PRZEPłYWOMIERZ
4 -KLIMA - DO TEJ PORY NIE WIADOMO CO Z NIA JEST ( MIMO POMOCY KOLEGóW Z FORUM)
5 - PISZCZENIE W PRZEDNICH KOLACH 9 MIMO KUPIONYCH NAJLEPSZYCH KLOCKóW ATE NIC NIE DAJE NA KRUTKO przestał PISZCZEĆ I TERAZ OD NOWA TO SAMO )
I H....J WIE CO JESZCZE BĘDĘ ROBIŁ W TYM AUCIE
A CENY CZESCI ---- TO KOSMOS KOLEGO
KOLEGO LEPIEJ KUP SOBIE SEATA LEONA NIE PSUJE SIE PRZYNAJMNIEJ
Widocznie nie miałeś forda escorta, hihi. Trafiłeś widocznie na felerny egzemplarz. Ogólnie raczej nie jest źle. Może nie jestem obiektywny, bo moje auto jest stosunkowo młode, ma bardzo mały przebieg i nic się nie dzieje...jeszcze. Ale jak czytam o Waszych problemach to już się boję. A naprawa czegoś w silniku (CDI) to horror. BArdziej nie mogli już schować np wtryskiwaczy.
Ale jest duży plus-pakowność. wczoraj wróciłem z wycieczki na którą zabrałem 2 górskie rowery, które przewiozłem wewnątrz auta, demontując tylko mniejsze tylne siedzenie.[/quote]
Moze i był felerny, ale gdy nim jeżdziłem tez mówiłem wszystkim ze nie jest tak źle... ( bo wstyd mówic źle o własnym samochodzie i to Mercedesie ) Teraz mam Avensis i wiem ze jadę samochodem a nie kupą g...a.
Panowie ze wszystkim co napisane powyżej się zgodze ale w jednym zaprotestuje. Otóż fordem escortem zrobiłem w ciągu roku 70 tys ze stany 170 tys do 240 tyś i wymieniłem tylko pasek rozrządu oraz dwykrotnie tulejki gumowo metalowe na wachaczach i nic poza tym. Nikt mnie nie ciągał na sznurku a w obecnej A klasie non stop coś wypada. Przykro powiedzieć jak na Meśka to porażka.
Pozdrawiam _________________ Wojtek Bolesławiec
Dołączył: 05 Mar 2010 Posty: 32 Skąd jesteś (miejscowość / region): Warszawa Posiadane auto: Mercedes A 170 CDI, 2000 r
Piwa: 0/0
Wysłany: Sro 19 Maj 2010, 13:03
Temat postu:
Re: ( Mercedes klasa A i Vaneo ) A klasa 1.7 cdi
witam. posiadam A klase od stycznia 2010 r 170 CDI avangarde z 2000r z przebiegiem 165 tyś nieudokumentowanym wiec.... i jak narazie wymieniony został filtr kabinowy...ale problemów troszkę jest... w zimę smierdziało bardzo spalinami w aucie( teraz przestało ), obecnie jestem na etapie ręcznego który ciagle sie tak zaciaga że rano nie chce puścić i codziennie jak go odpalam rano to gaśnie i tak dzieje sie aż się nie rozgrzeje...a do tego kopci bardzo na zimnym silniku. Zawieszenie twarde bardzo, stuka, puka trzeszcze w środku. Miejsca jest w nim pod dostatek...wchodzi tyle co do BMW 5 kombi:) jak nie wiecej...komfort średni z jazdy. Jeżdziłam paroma autami i jeżdziło mi sie znacznie lepiej i niektóre były starsze rocznikiem od mesiora. Bardzo podobała mi śie ona z wyglądu i dlatego ją zakupiłam...ale nie polecam. Chciałam auto małe miejskie bo zaparkować BMW 5 kombi nie było łatwe w centrum Wawy ale nie jestem zachwycona tym autem.
Dołączył: 27 Maj 2011 Posty: 41 Skąd jesteś (miejscowość / region): opolskie Posiadane auto: mercedes w 168 170cdi r. 1999
Piwa: 0/1
Wysłany: Nie 29 Maj 2011, 11:04
Temat postu:
Re: ( Mercedes klasa A i Vaneo ) A klasa 1.7 cdi
Witam wszystkich posiadaczy A klasy, mam od trzech lat Awantgarde z roku
1999 silnik 1,7 cdi sprowadzony ze stanem 135 tys. wymienilem tylko amortyzatory z tyłu i jestem bardzo zadowolony, spalanie ok. 5l/100
Przepraszam jeżeli wpisałem nie w tym miejscu, jestem na forum dwa dni.
Czytam wszystkie posty, bardzo cenne uwagi. Pozdrawiam wszystkich
Średnie zużycie paliwa - od 5,8 do 6,2 - codziennie z Grójca do Warszawy i z powrotem, wyliczenia z tankowań w jednej stacji. Staram się ciągnąć między 90 a 110/h. Korki jakie tam śa - wiadomo. Ale generalnie na korkach aż tak się nie traci jak w benzyniaku.
Miejsca w śropdku starcza na swobodną jazdę 4 osób, poprzednio jeździłem Lanosem i stwierdzam, że miejsca na nogi nie brakuje. Inny jest układ - siedzi sie jak na krzesle, co n adojazdach dobrze się sprawdza, ale przy trasie 300-400 km juz nie jest szczególnie wygodne.
Średnioroczne nakłady na naprawy - 1000-1500 zł. Złapała mi się w tym regeneracja wtrysków i turbiny, wymiana amorów, wymiana akumulatora, wymiana jednego z wtrysków i chyba tyle. W sumie za młodszego Lanosa pod koniec jego użytkowania buliłem tyle samo, a efektów widać nie było. Tu jednak, jak coś się zrobi to widać po co i co to dało.
A, przebieg miał ok 120 tys (ale zaniedbany był technicznie choć optycznie extra), rocznie robię ok 30.000 km.
Wszystko zależy od przebiegu, niestety. W polsce mercedesy mają średnio odejmowane po 100k, ciężko znaleźć bez kręconego licznika chyba że się kupiło w salonie. _________________ \'zpa\' Naprawimy każdego MERCEDESA www.mercserwis.pl - Sosnowiec
Dołączył: 12 Paź 2010 Posty: 2 Skąd jesteś (miejscowość / region): Poznań Posiadane auto: Mercedes A 170 cdi
Piwa: 0/0
Wysłany: Nie 04 Gru 2011, 12:30
Temat postu:
Mercedes A rocznik 2000 1.7 CDI automat
Podziele sie moim doświadczeniem z "gwiazdą"
kupiłem w 2008 roku z przebiegiem 145000., na poczatu poszedł alternator,
potem było wszystko ok.
nastepne naprawy to w zasadzie wynikały ze stanu polskich dróg , poniewaz wiosnaą2010 musiałem wymienic przednie wahacze, swoznie, łącznik stabilizatora.
Od dłuższego czasu mam problem z lewym biksenonem, nikt nie potrafi znaleźc przyczyny dlaczego czasmi sie nie zapala.
W sumie uważam, że eksploatacja tego auta nie jest zbyt droga, spalanie jest na rozsądnej granicy 7l w jezdzie po mieście, czesci to zamienniki, wiec ceny ok.
Nigdy nie miałem problemów z odpalaniem auta w czasie zimy, nawet w najwieksze mrozy, gdy musialem wyjechac w nocy przy - 26 stopni.
Silnik, wtryskiwacze, przepływomierz , pompa paliwa pracuja perfekcyjnie, nie ma żadnych proplemów, automatyczna skrzynia biegów miała remont w ASO w 2007 i od tej pory jest wszystko ok.
reasumując auto dobre po mieście i tyle na trase juz nie jest fajne ze zwględu na niski komfort, hałas wewnątrz po przekroczeniu 100km/h _________________ Moje marzenie : Mercedes Stirling Moss
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Mercedes klasa A i Vaneo ) Oceń swoje auto
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.