( Mercedes 190 (W201) ) Moja 190

[mercedes200]

Jesli chodzi o komfort jazdy to dyszka chociaz slabo na boki troche trzyma
Dynamika 1 poj.1,8 jak dla mnie to porazka zreszta mlody jestem a to przeciez samochod dla emerytow
STAN techgniczny IDEALNY!!! a innych marek tez niby zadbane samochody sie sypia hehe a rocznik mojej gwiazdy 92r.

[karolstu]

Moja Mesia to 2,0E +gaz 88r. Krótko mówiąc rewelacja choć jak na 2,0 to trochę muł. Spalanie w miescie 15l/100km gazu na trasie 8,9l/100km. Jest jeszcze kilka rzeczy do zrobienia więc nie mogę napisać że ideał.

[Martin_nt]

mialem tez 190 ale 2,5 bena i to mialo kopyta ale nie za wygodne to bylo mialem obnizane itd leki tuning:) ale nic sie nie dzialo tym autem teraz kolega go kupil odemnie i auto ma przejehane ponad 400tys i nic narazie sie nie dzieje!! bardzo dobre autko!!

[Wałek]

Wczoraj zakupiłem 190E
rocznik 1989
2.0 b+g
115 KM
ciemny grafit i szeroka listwa
jest boski

[Wałek]

Wczoraj zakupiłem 190E
rocznik 1989
2.0 b+g
115 KM
ciemny grafit i szeroka listwa
jest boski

[Reklama]

[izywec]

Widzę pewną prawidłowość w wypowiedziach choć ich nie wiele i trudno wnioskować właściwie. Zatem:
Pierwsze: to chyba mercami jeździ pokolenie nie komputerowe bo brak ich opinii.
Dwa: w forum wypowiadają się młodzi stażem mercedesiarze /pewnie wiekiem też!/.
Trzy: nikt nie pisze o jakości karoserii a przecież nawt już około 1990 roku widziałem korodujące karoserie merca /wprawdzie sporadycznie/ - dzisiaj jeśli chodzi o "okularniki - W210 to wrecz tragedia.
Cztery: komfort jazdy. Po autostradach niemieckich /i większości dróg w niemczech/ super ale nie po polskich drogach. Trzeba najpierw pojeździć na zawieszeniu hydropneumatycznym /Citroen/ aby dojść do wniosku czy można zachwalać merca.
Pięć: awaryjność też pozostawia wiele do życzenia a koszty serwisowania raczej z górnej półki.
Sześć : "przyjemność" jazdy po sniegu to naprawdę szokujące doswiadczenia.
Więc wychwalanie tej marki z umiarem.

[Qnisz]

Co do wielu rzeczy zgodzę się z przedmówcą jednak komfort jazdy w mercedesach jest nie do pobicia (nie dotyczy klasy A, Vaneo i itp. ale to nie mercedesy tylko jakaś pomyłka). Nawet zawieszenie pneumatyczne citroena nie jest tak komfortowe jak zwykłe zawieszenie mercedesa. Ponadto wysoki komfort połączony jest z niezwykłym wyczuciem sytuacji dla kierowcy - chodzi o to że pasażer ma wrażenie że leci samolotem a nie jedzie po drodze natomiast kierowca doskonale wie gdzie kończy się granica bezpieczeństwa. To jest sztuka zrobić taki komfort przy jednoczesnym sprzężeniu zwrotnym kierowca - układ jezdny.
_________________
www.qnisz.pl
Silniki Falowniki
Motoreduktory
Przekładnie
Wibratory Przemysłowe
'ZPA'

[izywec]

[Qnisz]

Na wschód nie jażdże ale wystarczą mi polskie drogi. Jeździłem C5 i Xantią komfort był rzeczywiście wysoki ale mercedes ma identyczny na zwykłym zawieszeniu a jak komuś mało to przypominam że nie tylko cytryny mają pneumatyczne zawieszenie - mercedes też ma takie rozwiązania w opcji. Znajomy koneser wygodnych aut kupił nową C5 potem nie wiem co go podkusiło i kupił starą C-klasę i był w szoku - nie mógł się nadziwić komfortem zawieszenia. Powiedział że C5 niech się schowa w porównaniu z C-klasą ze zwykłym zawieszeniem. Jak pierwszy raz w życiu jechałem C-klasą to też byłem w szoku - jak takie małe auto może tak płynąć.
Ale nie ma co się podniecać to tylko auta - wszystkie się psują a im nowsze tym gorzej wykonane - chińszczyzna opanowała mercedesa i citroena i wszystkie marki europejskie. Jestem też ciekaw kto projektuje wnętrza np. do VW Pasata - wieś gra i śpiewa - brakuje tylko choinki z bombkami
_________________
www.qnisz.pl
Silniki Falowniki
Motoreduktory
Przekładnie
Wibratory Przemysłowe
'ZPA'

[izywec]

Starożytni powiadali: "De gustibus non disputandum est". To jeśli chodzi o odczucie komfortu.
Zdania nie zmieniam i merca nie będę już miał nawet jak by ktoś mi go podarował to natychmiast sprzedam bo w swoim życiu dosyć nawalczyłem się z korozją w Syrenkach, Warszawach czy F-125 a później FSO 1500 /w nich walczyłem z rdzą bo musiałem /. Zaliczyłem te ponad 50 lat za kółkiem i w stosunku do renomowanej /niby/ marki mam pewnie może dziwne ale inne wymagania niż obecny ogół.
Po prostu łatwiej znoszę exploatacyjne kaprysy nierdzewiejącej cytrynki niż "pewnego" a rdzewiejącego po wszelkich kątach Mercedesa.

P.S. Rdzewienie dookolne blachy przy przycisku zamka bagażnika Merca wprawia mnie wręcz w osłupienie, tego nie robiła nawet Syrenka!
_________________
Pozdrowienia!
Dotychczasowe cytryny:
1986 BX; 1990 BX; 1993 XM; 2000 XANTIA;
2008 C5.
W międzyczasach: 1999 OKTAWIA
i 2005 Mercedes E220. Wszystkie samochody to Diesle.

[Qnisz]

Z tą rdzą to porażka - wszystkie mietki mi zgniły. Skąd oni biorą tą blachę? Żona ma renówkę - całą w sznytach (płot, słupek, brama i inne elementy uderzyły niechcący w jej auto), z przodu na masce odpryski od kamieni. Na początku miałem zrobić zaprawki żeby nie gniło, dochodziły nowe rysy a ja nie miałem czasu tego podmalować. I tak najstarsze rysy mają już z 5 lat i zero rdzy. Natomiast podłużnice rdzewieją bez uszkodzeń pod lakierem purchle.
Może z tą rdzą to tak specjalnie robią żeby auto na coś umarło.
_________________
www.qnisz.pl
Silniki Falowniki
Motoreduktory
Przekładnie
Wibratory Przemysłowe
'ZPA'

[izywec]

[Qnisz]

Tak w Megance 2001 rok. Nie ma jeszcze tragedii ale są purchle. Natomiast karoseria jest ocynk i jest super.
_________________
www.qnisz.pl
Silniki Falowniki
Motoreduktory
Przekładnie
Wibratory Przemysłowe
'ZPA'

[MOBILNY]

WITAM WSZYSTKICH, MAM ZAMIAR W NAJBLIŻSZYCH MIESIĄCACH KUPIĆ SOBIE 190 Z 2.5L DIESLEM I W TYM CELU PRZYGOTOWAŁEM KILKA PYTAŃ
1. JAKIE JEST SPALANIE TEGO MODELU W MIEŚCIE I NA TRASIE...
2. JAKI JEST STAN NADWOZIA (JEŚLI CHODZI O RDZĘ)
3. CZY JEST TO SAMOCHÓD CZĘSTO AWARYJNY.
4.JAKI ROK BYŚCIE MI RADZILI
5. CO W NICH SIĘ NAJCZĘŚCIEJ PSUJE I MNIEJ WIĘCEJ ILE KOSZTUJE
6. Z JAKIM MAKSYMALNYM PRZEBIEGIEM MOGĘ GO KUPIĆ ŻEBY JESZCZE NIM "TROCHĘ POJEŹDZIĆ...

Z GÓRY DZIĘKUJĘ ZA ODPOWIEDZI.
_________________
MERCEDES190 I TYLKO TEGO MI DO SZCZĘŚCIA POTRZEBA

[smoktdi]

Mam 190 2.0 D 1985r 4 biegi, już się trochę sypie, ale jak na tak leciwe auto to jednak trzeba przyznać, że co Mercedes to Mercedes!, silnik tyka jak zegarek, nawet w zimie, byle świece dobrze grzały. Owszem, mocy brak, przyspieszenia też, ale do jazdy ze stałą 100km/h wystarczy. No i spalanie, trasa przy rozsądnej prędkości 5l/100km.