( Mercedes Sprinter ) Ogólna ocnea sprinterów od 1995 do 2007

[heros987]

Witam
Miałem w sumie 4 sprintery, zacznę od najstarszego:
Sprinter 308 D MAX rocznik 1995(okres użytkowania rok)- auto idelanie nadawało się do dystrybucji lokalnej, załadowane trochę się wlekło ale nie było źle, na trasy kompletnie za mała moc. Autko mało paliło i było naprawdę nie zniszczalne nigdy mnie nie zawiódł, no ale miałem już dość tego silnika, który ciągle klekotał,
Sprinter 313 CDI plandeka 8ep 2000(okres użytkowania 5lat)- w porównaniu do poprzednika dużo większy komfort podczas podróżowania, więcej schowków i praktyczniejsza kabina, choć wydaje mi się, iż przez to kabina była trochę mniejsza. Auto raz tylko zawiodło mnie w trasie, padło mi sprzęgło, z większych awarii to miałem problemy z kabelkami(koszt naprawy nie duży bo 400zł ale ciężko było znaleść odpowiednich fachowców, którzy ogrneli temat)oraz wymieniłem turbo, no i przy przebiegu 1mln km padł mi silnik i potrzebny był remont. Ogólnie bardzo pozytywne wrażenia i bardzo dobrze go wspominam. Mocy jak dlamnie starczało.
Sprinter 311 CDI MAX 2003(Mam od 9miesięcy)- w porównaniu z poprzednim modelem ma inne światła z tyłu oraz trochę więcej elektroniki, jak narazie sprawuje się nieźle po roku użytkowania wymeniłem listwę paliwową oraz 2 wtryski, i w porównaniu z 313 z 2000 jest ciszej w kabinie. Według mnie ma wystarczającą moc na trasy i miasto(auto służy do ogarnięcia mniejszych zleceń)
Sprinter 313 plandeka 8ep 2007(mam od 3miesięcy)- ogólnie komfort znów do góry, kabina super(poza tym że nie ma małej półeczki po lewej stronie koło wajchy od kierunków) dostałem tutaj 6 skrzynie która świetnie sprawdza się na trasach. Dostajemy tu dodatkowe schowki nad głową. W skrócie dużo więcej miejsca, schowków oraz jest ciszej w kabinie, mocy jak dlamnie starcza, uważam że wersja 130 konna w zupełności wystarczy do takiego autka, jest idelanym kompromisem między spalaniem a przyspieszaniem.
Narazie robiłem tylny most w aucie