( Mercedes Sprinter ) Czarny, asfaltowy "szlam" pod pokrywą silnika 316 CDI

[levy85]

Witam wszystkich forumowiczów!

Mam problem z moim Sprinterem 316 CDI z 2001 roku, samochód ma oryginalny przebieg 109 tys. km!!
Mam go od roku i do tej pory wszystko było jak najbardziej w porządku.
Jednak wczoraj po przejechaniu trasy (jakieś 500 km) gdy wysiadłem z samochodu (nie wyłączając silnika) usłyszałem dziwne "cykanie" spod maski. Po jej otwarciu zauważyłem że spod tej plastikowej pokrywy silnika wydobywa się jakiś "dymek" i widać jakiś czarny szlam.
Postanowiłem odkręcić pokrywę no i zobaczyłem kiepski widok. Wszystko pod pokrywą było "zasyfione" jakimś czarnym, asfaltowym, przypalonym szlamem, powinno chyba być tam w miarę czysto??
Po odpaleniu silnika bez tej pokrywy, cykanie było oczywiście głośniejsze i przy jednym z wtryskiwaczy (chyba) wydobywało się powietrze (dymek).
Jestem samochodem w Szwecji i nie bardzo bym chciał jechać tu do mechanika, bo ceny są kosmicznie wysokie. Nie wiem czy mogę jeździć samochodem w takim stanie?? Czy dam rady wrócić nim do Polski??
Może ktoś z Was podejrzewa w czym tkwi problem??
Przepraszam za mało profesjonalny język, ale nie bardzo znam się takich sprawach, na Waszym forum też dopiero zaczynam.
POZDRAWIAM

[holloww]

Jeżeli tego czarnego asfaltu jest dość dużo to znaczy że już kilka miesięcy albo i dłużej, auto jeździło z tą usterką, więc myślę że bez problemu powinno dojechać do polski. Powodem takiego stanu rzeczy jest nieszczelność pod wtryskiem, prawdopodobnie uszczelka w tym miejscu puszcza i trzeba ją wymienić, nie będzie to jednak łatwa sprawa bo czym więcej tego czarnego czegoś tym gorzej wyjąć wtrysk, jeżeli zapiecze się dość dobrze to możliwe że nie uda się go wyciągnąć w całości.
_________________
\'zpa\' Naprawimy każdego MERCEDESA www.mercserwis.pl - Sosnowiec

[marcel19]

Witam wszystkich,chciałbym się dołączyć do tematu.Mam podobny problem sprinterek 311 2005 rok oczyściłem wszystko dokładnie z szlamu udało mi się wyjąć wtrysk z pod którego wydobywało się ciśnienie jednak nie ma tam żadnej podkładki, na wtryskiwaczu są dwa nacięcia jak by pod oringi,czy dokładne wyczyszczenie z wszelkiego rodzaju zabrudzeń załatwi sprawe

[Gerri]

[marcel19]

Bardzo dziękuje schemacik załatwił sprawe czasami człowiek patrzy lecz nie widzi Warto wymienić pod wszystkimi wtryskiwaczami czy lepiej nie kusić losu i zrobić tylko ten wtryskiwacz który przepuszczał, pytam ponieważ słyszałem ze czasem jest bardzo duży problem z wyjęciem wtryskiwacza i może on w całości nie wyjść.Pozdrawiam

[Reklama]

[Gerri]

To nie są świece zapłonowe - które TRZEBA wymienić. Znasz to przysłowie: "Nie ruszaj gó..na skoro nie śmierdzi"? Bardzo dobrze stosuje się do tej sytuacji
Uszczelki we wszystkich kranach w domu też profilaktycznie zmieniasz?

[marcel19]

I wszystko jasne jeszcze raz dzięki za pomoc.

[andbor]

[holloww]

Jest to niedopalona ropa i sadza oraz olej, jak ktoś długo nie zagląda pod maskę to może się tak dziać. Nieszczelna uszczelka pod wtryskiem przepuszcza aż w końcu wszystko się zakleja. Raczej nie wierzę też w to że nie było uszczelek wcześniej.
_________________
\'zpa\' Naprawimy każdego MERCEDESA www.mercserwis.pl - Sosnowiec

[andbor]

[holloww]

Jak nie ma podkładki to bardzo dmucha kompresja z pod wtrysku, nie dało by się jeździć. Czasami podkładka jest tak zaklejona na dnie że jej nie widać, a jak będą dwie podkładki to też nie dobrze. Po montażu wtrysku z podkładką nową proponuję porównać wysokości wtrysków, jeżeli była tam podkładka wcześniej to ten wtrysk będzie o kilka milimetrów wyżej.
_________________
\'zpa\' Naprawimy każdego MERCEDESA www.mercserwis.pl - Sosnowiec

[andbor]

[bodek1939]

to ja dodam swoje..zawsze key wyciągamy wtrysk należy: wyczyścić gniazdo odpowiednim frezem konieczne jest założenie nowej uszczelki jak i śruby która która się wyciąga i w tych dalszych głębszych cylindrach użyta kolejny raz może być problemem / zdjęcie głowicy /

[bodek1939]

[Transit 2]

Niestety kolego bodek1939, w Tranzycie też muszą być jednakowe, inaczej nie odpalisz silnik. A tutaj jeszcze możesz odpalić silnik i taka jest różnica. Lecz autor postu dawno naprawił auto a sam podgrzałeś niezłego kotleta i to dwa razy, oj smakowało chyba
_________________
Każda rada jest dobra, ale odpisanie jak zostało naprawione to też dobra rada.
Szczęśliwego Nowego Jorku.