Przerabiając przeze mnie ten temat to Ci powiem że mizerne. _________________ Rozwiązałeś problem? Odpisz. Inni będą Ci wdzięczni.
Konstytucja gwarantuje wolność wypowiedzi, ale nie gwarantuje wolności po wypowiedzi.
Tak wyniosły się Do nowego lokalu na tej samej działce. Zaczęły kopać metr od starego kopca. _________________ Rozwiązałeś problem? Odpisz. Inni będą Ci wdzięczni.
Konstytucja gwarantuje wolność wypowiedzi, ale nie gwarantuje wolności po wypowiedzi.
Dołączył: 14 Kwi 2011 Posty: 4095 Skąd jesteś (miejscowość / region): UE Posiadane auto: Seat Alhambra 2,0+LPG 2002 rok, Seat Cordoba 1,4+LPG 1998 rok / w obu instalacja STAG 300 / Hyundai Tucson 2,0 + LPG 2010 r
Piwa: 166/83
Wysłany: Nie 29 Cze 2014, 21:50
Temat postu:
Re: ( Strefa kobiet ) Sposób na kreta
Tak, czy inaczej od jutra traktuję je karbidem. Opiszę później co się działo..
Dzisiaj cały dzień padał deszcz. Walka z kretami odłożona na jutro.. _________________ Kto mieczem wojuje, od........ ...Hołd dla SEATA I HYUNDAI
Sprawdziłem sporo sposobów na kreta na własnej działce
---woda i zalewanie tuneli nie skuteczne /kret zasypuje łączniki z zalewanymi odcinkami/, chyba że traficie na kreta ryjącego pod samą powierzchnią i zaraz za nim puścicie wodę,blokując wbitą łopatą jego tyły z tunelami....wrażenia nie zapomniane,zwierzak w ciągu sekund ryje metry tuneli...można oszołomionego na łopatę z warstwą ziemi i wiadomo co ...ja tak puściłem jednego na spacer po drodze i wyścigi z latającą łopatą /wyniesione bydle na łąki wróci niebawem/
---gazy i świece dymne z racji zasypywania zagrożonych tuneli nie skuteczne u mnie...
---butelki i puszki mające świszczeć ultradźwiękami nie skuteczne u mnie...
---petardy hukowe wkładane do nor nie zdały egzaminu...
---sprawdziła się pułapka z rury 50 PCV, z prostym ale skutecznym mechanizmem z dwóch wejściowych zapadek, pozwalają kretowi wejść z obu stron ale nie wyjdzie już. Uwaga muszą być zamontowane idealnie w linii poziomu tunelu i obsypane i przykryte ziemią.........a po złapaniu leżak i piwko w rękę i czekamy ze 3 dni na agonię kreta...mi w ocenie że złapał się pomogła suka owczarka warcząc nad pułapką....dodatkowa uwaga, po złapaniu jednego ustawić ponownie po partnera/partnerkę
---ostatni też nie zawodny sposób...wczoraj po nocy moje kocisko złapało w nocy kreta i przydźwigało pod dom....zdziwiłem się bo nie miałem ostatnio....no cóż wakacje więc pewnie turysta
Pozdrawiam wkurzonych i zajadle walczących z gryzoniem.
Jakich wielkich
Jesteśmy takimi samymi ludźmi jak Ty i też miewamy problemy z tymi "bydlakami"
Ja na razie, odpukać ,nie mam problemu. _________________ Nie znam się,kobietą jestem ...
(zpa 1256585)
Żartowałem
Nie mam problemów od w dwóch lat...ale wcześniej potężne...kopce i tunele pod powierzchnią trawy doprowadzały mnie do pasji
A teraz z opresji wybawił mnie kot...znajdka którego przygarnąłem na jesieni...złapał "turystę" zanim szkód narobił...
Pewnie dowód wdzięczności za przygarnięcie...i żeby nie było nie domówień przydźwigał pod garaż... bo tam najczęściej przebywam...oczywiście dostał nagrodę w postaci kawała wędzonego boczku
A po tym boczku dzień po dniu po jednej nornicy też pod domem....wdzięczność czy doszedł do wniosku że podzieli się łupem
Dołączył: 01 Sty 2009 Posty: 714 Skąd jesteś (miejscowość / region): Olkusz/Młp Posiadane auto: OPEL VECTRA C 1.8
Piwa: 56/16
Wysłany: Pią 04 Lip 2014, 14:52
Temat postu:
Re: ( Strefa kobiet ) Sposób na kreta
mk0367 napisał:
: bydle wróci....nie oznacza że to krowa
(...)łap żarty
Spoko, znam się na żartach..
Po prostu na sam "widok" to nie gryzoń, chociaż ssak.. Gryzonie to też ssaki.. A systematyka kreta jest zawiła - jest owadożercą i innego określenia nie ma.. Taki ryjacy dziwoląg..
A propos kota - dobry i cwany musi byc.. I cierpliwy, bo polując na kreta musi długo czekać aż wyjdzie na powierzchnię.. Widziałem swego czasu taką akcję - kot musi stać w bezruchu i cichutko bo inaczej kret zwieje..
Czyli tylko pogratulować kota..
Kot przynosi pod dom zdobycz abyś go pochwalił.. A, że za pierwszym razem dostał nagrode, to tym bardziej się chwali..
Podobnie robiła kotka kolegi - chociaż miała mlode to upolowaną mysz nie zanosiła bezpośrednio do gniazda.. Najpierw przynosiła gospodarzowi, dopiero po pochwaleniu i pogłaskaniu karmiła młode.. Tak już chyba mają.. _________________
Nasz kret to jeszcze mały dziwak krety i kreto podobne wyglądem/zwyczajami /tak w skrócie/ z innych części świata są bardziej zadziwiające
Co do kota to znajdka obłaskawiony z dzikuska...trochę zajęło zanim zaczął podchodzić i dał się pogłaskać....a teraz chodzi za nogą po działce jak moja /zdechła już w zeszłym roku/ suka owczarka....
P.S zapomniałem kot nie zje kreta pomimo złapania....to też taka ciekawostka.
Ja też mam kota znajdę,przyniesionego z działek,odrzuconego przez stado.Też sporo czasu zajęło mi ogarnięcie jego ,ale ten piernik zje kreta.zostawia głowę.
Jest w ogóle dziwnym kotem. _________________ Nie znam się,kobietą jestem ...
(zpa 1256585)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Strefa kobiet ) w ogrodzie, dekoracja obejścia i wystrój domów
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.