Być może ten temat był już poruszany, przepraszam jestem tu nowa.
Mam problem z moim Mercem, otóż wczoraj dojechałam normalnie do domu, po kilkunastu minutach chciałam odjechać, wsiadam do auta, odpalam, ruszam, auto padło... Przy ponownej próbie uruchomienia zauważyłam, że kontrolki się nie palą, ale silnik kręci normalnie. Z kolegą otworzyliśmy maskę i zauważyliśmy, że przy mechaniźmie linki gazu itp jest taka czarna wtyczka od której odchodzą 2 kolorowe kabelki, wtyczka ma ok 4cm szerokości i wchodzi w 3 metalowe bolce. Nie umiem tego lepiej wytłumaczyć, było ciemno... W każdym razie, po dociśnięciu tej wtyczki, kontrolki znów się paliły, auto udało się uruchomić, ale po kilkunastu sekundach znowu nagle zgasło i problem się powtórzył Później już nie pomagało nawet ruszanie tą wtyczką...
Wtyczka o której mówię jest zakreślona na czerwono na poniższym zdjęciu.
Z uwagi na to, że było ciemno i padało zostawiłam to na dzisiaj, tylko, że nie mam pojęcia zielonego ani jak się za to zabrać, ani w ogóle za co się zabrać... Słyszałam, że to może być problem stacyjki, albo przekaźnika, albo jakichś popalonych styków...
Bardzo proszę o pomoc i jakieś podpowiedzi, z góry bardzo dziękuję!
P.S. Dodam jeszczę, że jakiś czas temu przestało mi działać podświetlenie zegarów, nie wiem czy może to mieć jakikolwiek związem...
Cześć
Nie gniewaj się, ale wytłumaczyłaś to jak typowa "blondynka". Czyli wszystkie zauważone objawy zostały opisane i jest zdjęcie (bardzo czytelne). Nie znasz się, ale jednak umiesz;) Może dlatego, że kobieta ma większy zmysł obserwacji i "konotowania" szczegółów.
W każdym razie panowie uczcie się - bo jak czasami czytam jakieś pytania-wypociny z których nic nie wiadomo to aż strach czytać - a co dopiero się odezwać o jakieś szczegóły...
Tak więc szanowna, Nowa Koleżanko.
Niewątpliwie (tak na 99%) winna zaistniałej sytuacji jest stacyjka (a ściślej tzw "kostka stacyjki" która kontaktuje druty ze sobą). Używaną można kupić na Allegro, obecną można przy odrobinie cierpliwości "uzdatnić" poprzez wyczyszczenie styków.
Teraz musisz się określić, czy chcesz to naprawiać siłami swoimi i pomocną męską ręką, czy decydujesz się zostawić tą sprawę wykwalifikowanym siłom. Operacja nie jest tragicznie trudna, ale trochę doświadczenia w pracach warsztatowych trzeba mieć.
Grabiee napisał:
Później już nie pomagało nawet ruszanie tą wtyczką...
Ta wtyczka nie ma zupełnie wpływu na świecenie kontrolek i uruchamianie pojazdu.
Dziękuję za odpowiedź
Wczoraj rozmawiałam z kolegami z pracy i każdy też stwierdził, że to kostka o której mówisz, a akurat wtyczka to musiałbyć zupełny zbieg okoliczności
Proszę o jakieś instrukcje jak się do tego zabrać i jaką drogą, bo w weekend z kolegą będziemy chcieli wyciągnąć tą kostkę i albo samemu ją zregenerować, albo wymienić na nową.
Czytałam różne wypowiedzi w internecie i jedni piszą, że trzeba zdejmować kierownicę inni, że nie koniecznie, więc żeby się za dużo niepotrzebnie nie namachać, to proszę o podpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Mercedes 190 (W201) ) Porady, problemy techniczne
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.