( Mercedes klasa R ) Spadek mocy - świecąca kontrolka silnika

[Pablotytek]

Witam,

miałem dzisiaj przejścia z moją "R-ką". Wracając z pracy silnik pracował tylko do max 1500 obrotów. Jechałem więc powoli, ale na jakiekolwiek próby dodania gazu nie reagował. Zarzymałem się w sklepie, odpaliłem auto i przejechałem 1 kilometr do kolejnego sklepu. Nadal brak mocy powyżej, max obrotów 1500. Po zrobieniu zakupów w drugim sklepie, odpalam auto a tu świeci się kontrolka silnika. Moc jest, obrotomierz pokazuje powyżej 2000 obrotów, przyspieszenie jest, tylko kontrolka nadal świeci.

Czy ktoś spotkał się z takim zjawiskiem ?

[Gerri]

Znaczy czego się spodziewasz? Że forumowe wróżki wywróżą co jest popsute? Lista błędów dla tego silnika to kilkaset pozycji i wszelkie dywagacje bez określenia konkretnej przyczyny na podstawie zapamiętanego kodu błędu będą nic nie warte. "Bo mnie się popsuło to", "a mnie coś innego". Będziesz po kolei wymieniać wskazane elementy? I tak się skończy na komputerze - choćby w celu skasowania zaistniałego błędu. Nie tędy droga. Jeżeli już żal ci wydawać pieniądze na profesjonalny test komputerowy, to kup sobie na Allegro najprostszy moduł diagnostyczny. Taki podłączany do laptopa to koszt kilkunastu-kilkudziesięciu złotych. Taki niezależny, z własnym ekranikiem to koszt niewiele większy. Ostatnio nabyłem taki za 11 funtów na e-bayu. Dla zaspokojenia ciekawości i skasowania kontrolki jest wystarczający.
W przypadku usterki (lub zapalenia kontrolki silnika) ZAWSZE zaczynamy od odczytania zapamiętanych błędów. Inne działania są bezcelowe - działanie "na ślepo" rzadko w przypadku nowoczesnych silników prowadzi do postawienia właściwej diagnozy.

[Pablotytek]

Witam Gerri,

1. podając jakikolwiek wątek na forum, szukamy informacji w podanym temacie. Forum służy do dzielenia się naszymi spostrzeżeniami i wiedzą w wielu kwestiach. Mój wątek, jak już pisałem, był dla mnie zaskoczeniem, bo wcześniej nie spotkałem się z taką sytuacją, więc rzuciłem temat, bo może ktoś inny już miał takie doświadczenia i może podzielić się wiedzą. W imię powiedzenia - " kto pyta, nie błądzi ... "
Zanim udam się do ASO lub innego serwisu, który specjalizuje się w Mercedesach lubię poszukać w licznych zródłach, co może być przyczyną usterki i poznać opinie innych użytkowników - chyba w tym celu powstało forum?! Nie oczekuje, że ktoś poda mi rozwiązanie, bo w kwestii dzisiejszych samochodów, trudno jest wskazać przyczynę bez głębszej profesjonalnej diagnozy, ale zawsze warto poczytać, co piszą inni.

2. po wizycie w serwisie jest diagnoza - uszkodzony czujnik ciśnienia spalin różnicy ciśnień dpf ( mam nadzieję że nie przekręciłem ). Szacunkowy koszt: czujnik ~170 PLN, czas wymiany ~ 90 minut ( znajduje się w trudno dostępnym miejscu, więc będzie sporo rozbierania ), koszt wymiany: poznam w poniedziałek, bo na ten dzień mam umówioną wymianę.
Ważne: autem nie wolno jezdzić, bo można zapchać DPF, a wówczas to nie będzie już tak wesoło ...

3. jak już będzie po wszystkim, chętnie podzielę się moimi spostrzeżeniami....

Pozdrawiam

[Gerri]