( Mercedes 200-500 (W124) ) Szukam warsztatu z prawdziwym mechanikiem od W124 250D

[Bałtycki]

Mam taki problem od ok. roku.
Auto to W124 marzec 1995 250D.
Odpala rano ok, ruszam w drogę po minucie obniża obroty przepisowo i dusi - gaśnie silnik. Chyba że potrzymam na wysokich obrotach aż osiagnie 80 st C. Albo chyba że na wolnych obrotach przy garażu pochodzi ok. 30 minut aż podejdzie do 80 st C , (włączam, oświetlenie oraz ogrzew tylnej szyby aby obciążyć silnik i szybciej osiągnał temp 80 st C). Potem już cały dzień OK. Także po krótkich i dłuższych postojach kiedy temperatura silnika spada nawet do 40 st C. Wszystko OK. No a rano wyjazd z garażu i to samo. W trójmieście nikt tego nie potrafi usunąć. Nie byłem tylko w ASO. Znamienne, jak załączam razem z autem i zachęcam do zapoznania się z odpowiednim rozdziałem „Sam naprawiam samochód MercedesBenz” Etzolda gdzie jak byk jest opis jak ustawiać elektronikę wolnych obrotów w W124 250D z 1995 r bez klimy i automatycznej skrzyni , to patrzą ci fachowcy na mnie jak na zbrodniarza, który śmie kwestionować ich fachowość. Ten mój W124 z 1995 popsiada niestety elektronikę zwiazaną z wolnymi obrotami... I po kilku dniach, kasują pieniądze by nazajutrz dowiedzieć się ode mnie że naprawa nic nie dała. I rozkładają ręce. To się powtórzyło w kilku zakładach w Gdyni i okolicach. Oczywiście wymieniono czujnik temperatury.
Jestem zdesperowany - zdecydowany na jazdę z autkiem w Polskę do prawdziwego mechanika. Przedtem jeszcze popytam w ASO w trójmieście choć tam podobno tylko nowe gwarancyjne plastikowo-elektroniczne erzatze gwiazdy naprawiają, a prawdziwych mercedesów nie znają?