( Mercedes ) Witam :) mam problem z ASO Mercedes w Bielsku Białej

[Dariusz Ćwiertnia]

Witam ASO w Bielsku mam najbliżej niestety
Zgodziłem się na likwidację szkody w tym ASO nie wiedząc jeszcze że serwis przebiegnie w taki sposób:
Panowie oddali auto bez sprawdzenia ...silnik przerywal pracę po powrocie 5min do ASO panowie stwierdzili że "płamały się przewody ze starości i mam zapłacić ok 500 zł za nowe + za wymianę (wymiana świec kosztowala ok. 600 zł) Po wyjaśnieniu co o tym myślę dostałem auto zastępcze (jedyny plus) Po przyjeździe po odbiór auta pan z ASO ponownie próbował wyłudzić pieniądze za zepsute przez mechanika przewody i ustapił gdy zaproponowalem wezwanie policji bo nie oddam samochodu zastępczego.
To nie koniec "przygód" z ASO w Bielsku
Wcześniej miałem umówiona likwidację szkody (stłuczka)
i znowu umówiony termin a po przyjeździe - nieaktualne...pan nie zdążył powiadomić
Kolejna próba umówienia terminu naprawy...3tygodnie przed pan stwierdził "za wcześnie" 2 tygodnie przed "oddzwonię" tydzień przed pan obiecał "oddzwonie za godzinę"......nie oddzwonił
Na co panowie maja czas?
- na przyjecie pieniędzy od ubezpieczyciela
- na wysłanie faktury za niewykonaną usługę "proszę podpisać i odesłać"
- na przypomnienie sobie mojego maila......jak opublikowałem negatywna opinię o ich "warstacie" bo ASO tego czegoś nie można nazwać
Jakie ASO polecacie żebym nie tracił czasu i nerwów?
Pozdrawiam i z góry dziękuje za pomoc
_________________
Dariusz Ćwiertnia

[Gerri]

Cześć
Nie wysilaj się zanadto na naprawę powypadkową w ASO - to już od dawna nie jest gwarancja najwyższego standardu usług. Jeżeli w ASO jest warsztat zajmujący się blacharką, to raczej zawsze jest to tzw. "działalność uboczna" - bo głównym "nurtem" jest sprzedaż nowych aut i naprawy mechaniczne. Biorąc pod uwagę jakość naprawy blacharskiej lepiej zlecić ją warsztatowi specjalistycznemu. Tu z kolei jest taki minus, że blacharka i lakier będą "Tip-Top", ale dobrego elektryka i dobrego komputera diagnostycznego to oni raczej nie mają... Jak nie patrzyć to do d...
Pomijam fakt, że to, co nie jest widoczne z zewnątrz jest naprawiane zazwyczaj silikonem, opaskami, taśmą izolacyjną - byle "do bramy" Brrrr... - na samo wspomnienie takich aut (które widziałem) przechodzą dreszcze.
Pamiętam kiedyś gościa który robił kupejkę 126 sprowadzoną z Niemiec. Ładny young-timer.
Tak więc na początek dwóch ludzi z ASO Mercedesa (tylko nie ci z nowego nabytku - tacy raczej starzy fachowcy) rozebrali cały przód auta do "gołej blachy". Na tym etapie zostały zweryfikowane uszkodzone części i zamówione ORYGINALNE.
Potem auto trafiło do dobrego blacharza lakiernika, a potem spowrotem do duetu mechanik-elektryk którzy poskładali części mechaniczne i elektryczne (plus nowe, zamówione)
Uwierz mi - efekt końcowy był wart każdych pieniędzy