( Mercedes klasa A i Vaneo ) Zablokowane kolo po zaciagnieciu recznego.

[gregorz]

Auto stalo jakos kolo tygodnia nie jezdzone, no i teraz niestety lewe tylne kolo mi sie zblokowalo. Proby zaciagania i opuszczania recznego nic nie daja Lekka jazda w przod i tyl tez nie pomogla. Ktos ma jakis pomysl co z tym zrobic zeby sie to kolo odblokowalo ?? Morzy niestety nie ulatwiaja zycia. Mialem juz tak wczesniej tez po tygodniu stania ale jakos sie rozjezdzilo po kilkunastu minutach prob w przod i tyl.

[roki1990]

Pewnie będzie trzeba rozebrać bęben. Może spróbuj zdjąć koło i przez kawałek drewna popukać młotkiem? W końcu to najlepsze narzędzie do naprawy

Pozdrawiam
_________________
Był W168, dokupiłem po liftingowe lampy przód i tył, okazyjnie czerwone skóry z grzaniem itd

Jest W245, którym już niedługo się zajmę

[nothx]

Mam to samo, tydzien temu tez mi sie zablokowal w lewym kole, samochodzik stal kilka dni nieruszany na zaciagnietym recznym, rozebralem beden, okazalo sie ze spadla okladzina ze szczeki, niestety nie mialem gdzie kupic czesci (sobota popoludnie) wiec wyczyscilem powierzchnie i skleilem zywica epoksydowa, po czym zrobilem 400 km i bylo git, do dzis, teraz ta sama sytuacja tyle, ze z prawym kolem, w sobote wymieniam szczeki, dzis dostalem paczuszke od TRW. musze sie jeszcze wyposazyc w nakretki z aso. mysle ze mrozy mogly wplynac na spojenia szczek, ale glowy sobie uciac nie dam, pierwszy raz sie z czyms takim spotykam, rownie dobrze szczeki mogly przymarznac do bebnow po czym po zwolnienu recznego i ruszeniu samochodem okladziny mogly sie poluzowac tudziez spasc.

ps. witam na forum, jest to moj pierwszy post ale jestem z Wami juz od jakiegos czasu;)

[culmen]

Witam
Niestety blokada hamulców na zaciągniętym ręcznym to częste przypadki w autach szczególnie w okresie zimowym, dlatego dobrym nawykiem jest niezaciąganie hamulca ręcznego kiedy zostawiamy auto na dłuższy czas.
Pozostawienie auta na I biegu i skręcenie kół w kierunku kraweżnika, ewentualnie nawet podłożnie kamienia pod koło powinno być wystarczajacym zabezpieczeniem przed odjazdem auta.

[meg22waw]

witam. Od jakiegoś miesiąca dzieje się tak: gdy samochód postoi 3 dni(tylko!!!!) bez jazdy mimo spuszczenia hamulca ręcznego nie mogę ruszczyc! spuszczanie i zaciaganie nic nie daje...co mogło się zepsuć?

[Reklama]

[mnich3001]

Miałem podobny "przypał", a raczej jeszcze mam

Wieczorem zaciągnąłem hamulec ręczny, rano odpalam auto, wrzucam wsteczny a tu lipa, zablokowane koło, lewe tylne. Dziś dopiero miałem nieco czasu na "podłubanie". Jedna z nich to zdjąć koło i walić młotkiem w bemben ...

OK, zakasałem rękawy i waliłem tym młotkiem (500g), z bębna sypało się jakieś czarne coś. Po ok. 30min bęben puścił i zlazł. Okazało się, że odkleiła się jedna z okładzin ...

Rano jadę z autem do warsztatu, mam jeszcze kilka innych usterek do naprawienia.

I tak dla potomności. Podniesienie auta, odkręcenie koła fajna sprawa. Fajny lewarek + punkty do podniesienia + fabryczny klin = prawie przyjemność. Gdyby się jeszcze nie trzeba było schylać Zaskoczyło mnie to rozwiązanie, miło zaskoczyło. Dla ciekawskich, w starym TWINGO podniesienie auta fabrycznym lewarkiem często kończy się pęknięciem progu, rdzą i wymianą. Do odkręcenia bębna potrzebny będzie jeszcze kluczyk T27. Śruba nie była za mocno przykręcona, mi wystarczył śrubokręt z wymienną końcówką.

Tak więc, jak ktoś się wybiera dalej, warto mieć ze sobą młotek, końcówkę T27 i zapasowe szczęki

[willhelm]

Witam!
A mój problem jest inny choć też dotyczy zablokowanego tylnego lewego koła... otóż faktycznie zablokowane były obydwa bo samochód stał prawie 2 tygodnie... ale rozruszałem go przód-tył i jakoś puściły... i tu zonk... zapaliły się kontrolki BAS ESP i ABS i jak jadę w tył jest ok, wszystkie koła się kręcą... ale przy jeździe do przodu po ok 1 metrze lewe tylne koło blokuje się na amen... i tak w kółko... w tył jedzie normalnie a po wrzuceniu jedynki za moment blokada... cóż to takiego może być?
Pozdrawiam wszystkich użytkowników

[Arczi251]

Hej! Mam podobny problem.
Ja zimą nie zaciągam ręcznego (szkoła taty ), ale I moment ruszania autem powoduje hałas, pojedyńczy strzał - jakby coś zespoliło się i pod wpływem ruchu kół oderwalo. Teraz kiedy temp są niższe dzieje się tak codziennie, wcześniej przy dodatnich temp. sporadycznie
Pozdro!

[culmen]

Najlepiej zdjąć bęben i zobaczyć dlaczego tak sie dzieje. Może tłoczek zapieczony i po zahamowaniu nie zwalniają szczęki.

[Arczi251]

Ok sprawdzę

[scb]