Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.
To moje pierwsze wypociny na forum wiec licze na łaskawosc ;)
W sierpniu 2009 kupiłem vito 110cdi 1999 300kkm itd.....
do tej pory jedyna zecz która odmówiła posługi to manrzeta , a poza tym ciezko wskakujace biegi (mozna nabrac pary troszke:) )
pozatym autko smigało jak talala do dzis , pozdejmowałem wszystkie plasticzki z góry a tam...... jak by ktos mi zalakował wtryski (12 godzin czyszczenia i to jeszcze niedokonca czysto). Nagar wypełnił do smej pokrywy co najgorsza niebyło zadnych obiawów do wczoraj, tylko leciutkie pukanie jakby wtrysk ale to przy 150km/h, wmawiałem sobie ze to nie f1 tylko viciak
Powiedzcie mi ile trzeba z tym jezdzic zeby sie to tak zalakowało....?
zalałem wtryski jakims specyfikiem na noc , jutro troche poczyszcze i sklece jakos go do kupy zeby odpalic i nagrzac. ponoc tak lepiej wtryski wyleza.
licze na jakies rady jak je najłatwiej wyjac, bo podejrzawam ze sa niezle zaklejone. jak sie dowiem jak wrzucic tu fotke do dokleje
Pozdrawiam
jest i zdjatko po połowie czyszczenia
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c1f031ecbe37c6c2.html
Dołączył: 18 Lut 2009 Posty: 24 Skąd jesteś (miejscowość / region): Kraków Posiadane auto: VITO, 108CDI,1999
Piwa: 0/0
Wysłany: Pią 19 Lut 2010, 01:00
Temat postu:
Re: ( Mercedes Vito ) Wtryski.....
Ja ja jak u siebie wyciągałem dobrze nagrzałem silnik i szybciutko rozebrałem do wtrysków następnie po kolej delikatnie popusiłem wtrysk i zakręciłem rozrusznikiem żeby kompresji go wypchnęła jak puścił dokręcałem i to samo robiłem z następnym. Jak nie puszczą to albo do dobrego mechanika który będzie miał klucz czy palec (nie wiem jak się to dokładnie nazywa ) do wyciągania wtrysków .Ja za pierwszym razem rozwaliłem pokrywę zaworów bo nagrzanie nie pomogło i próbowałem na chama .Ale ciekawi mnie skąd tego tam tyle się nabrało musiałeś chyba dość długo jeździć na nieszczelnych wtryskach a i nie chcę krakać ale jeśli to przez wtryski to gniazda wtrysków pewnie będzie do roboty
Ja ja jak u siebie wyciągałem dobrze nagrzałem silnik i szybciutko rozebrałem do wtrysków następnie po kolej delikatnie popusiłem wtrysk i zakręciłem rozrusznikiem żeby kompresji go wypchnęła jak puścił dokręcałem i to samo robiłem z następnym. Jak nie puszczą to albo do dobrego mechanika który będzie miał klucz czy palec (nie wiem jak się to dokładnie nazywa ) do wyciągania wtrysków .Ja za pierwszym razem rozwaliłem pokrywę zaworów bo nagrzanie nie pomogło i próbowałem na chama .Ale ciekawi mnie skąd tego tam tyle się nabrało musiałeś chyba dość długo jeździć na nieszczelnych wtryskach a i nie chcę krakać ale jeśli to przez wtryski to gniazda wtrysków pewnie będzie do roboty
lepiej niekracz....
ja jezdziłem z tym od sierpnia, a poprzedni wlasciciel niewiadomo
ale nagaru bylo sporo. Pewnie dlatego nic niesłyszałem
wiec jutro grzejemy motorek i rozkrecamy...
Dzien 2......
Ale ten kut....sie zapiekł
wiem który wtrysk ale po popuszczeniu sruby i odpaleniu ta łajza niechce wylesc.
nawet przy 3000 obr. po wydzwonienu wszystkich mechanioroów w okolicy jestem bogatszy w wiedze. rocznik 1999 to jest wadliwy pod tym wzgledem, wtrysk jest dopasowany na scisk.... ponoc po 2001 poprawili to.
Najmadrzejszy mechanior mi doradził lac octem, odkrecic srubke mocujaca i.......odpalac grzac studzic . Dodał ze jak bede miec szczescie to po kilku dniach MOZE wyjdzie
Dołączył: 18 Lut 2009 Posty: 24 Skąd jesteś (miejscowość / region): Kraków Posiadane auto: VITO, 108CDI,1999
Piwa: 0/0
Wysłany: Pią 19 Lut 2010, 19:27
Temat postu:
Re: ( Mercedes Vito ) Wtryski.....
One są dość dobrze spasowane , spróbuj jeszcze odkręcić trochę tego wtryska zapalić i delikatnie pukać go czymś w bok .Gdzieś słyszałem że jest jakiś płyn do zapieczonych wtrysków zapytaj się w sklepie motoryzacyjnym
jutro zerkne opcje z pukaniem.....
a czy odpalanie bez tych plastikow (dolot powietrza , odpowietrzenie silnika) i paru tam czujników niezwali sie nic nowego?
Dołączył: 18 Lut 2009 Posty: 24 Skąd jesteś (miejscowość / region): Kraków Posiadane auto: VITO, 108CDI,1999
Piwa: 0/0
Wysłany: Pią 19 Lut 2010, 20:40
Temat postu:
Re: ( Mercedes Vito ) Wtryski.....
Czujnik tylko jeden musisz odpiąć na rurze od filtra powietrza,czujnik wałka nie przeszkadza no i uważaj żeby nie położyć czegoś na kolektorze dolotowym żeby nie zassało do silnika i zalej sobie tym octem i jutro pukaj.Mnie też czeka odkręcanie bo cyka mi z pod wtryska a co gorsza z pod tego gdzie był naprawiany gwint
to tez ci zycze powodzenia. czytam teraz po forach jak inni sie uporali z ta dolegliwoscia.... widze ze mam spory problem.narazie mam zalane czyms podobnym do wd40. jutro sprawdze czy cos dało , pomecze sie z dziadem . Jak niedało to zalewam octem.
Witam Kolegów.W ubiegłym miesiącu przerobiłem to samo w 115CDI.
Z wyjęciem wtrysków pomógł mi kolega Mechanik,nie wiem jak on to zrobił,
ale sama wymiana uszczelek nic nie da jeśli będą nie równe gniazda pod nimi!U mnie trzeba było planować (frezować) gniazda,po to aby nie pojawiły się za chwile przedmuchy.U mnie były planowane gniazda.
Pozdrawiam
no własnie , spory wydatek z tymi prasami , babami itd. A w tym moim grajdole nikt niechce sie za to brac. pobawie sie pare dni i jak nie to bede szukac fachmana. A tak na marginesie czy dobrze słyszałem ze mozna splanowac to gniazdo bez zdejmowania głowicy?
Ponoc sa specialne frezy reczne.....ale to tylko wyczytane na forach. wyczytałem tez ze jak sie poluzni jazmo to wtrysk wyleci jak strzała, a mechanik doradził mi zebym nawet całkiem odkrecił jarzmo
Dołączył: 18 Lut 2009 Posty: 24 Skąd jesteś (miejscowość / region): Kraków Posiadane auto: VITO, 108CDI,1999
Piwa: 0/0
Wysłany: Pią 19 Lut 2010, 22:26
Temat postu:
Re: ( Mercedes Vito ) Wtryski.....
No właśnie te ceny sam pazur do wyciągania wtrysku 250 kosztuje a ta prasa to nawet nie pytam .U mnie jakoś w sierpniu zgasiłem pod sklepem zrobiłem zakupu próbuje zapalić nie zapali jeden drug piąty dziesiąty kręcę i nic sciągnołem go pod i myślę wieczorem co mu może być rano wstaje próbuje palić i zapalił i tak kilkanaście razy jak się zagrzał nie odpalił musiał ostygnąć mechanicy drapali się w głowę jeden pompa drugi wtryski jakiś zawór a komputer cały cza pokazywał brak synchronizacji z wałkiem rozrządu wymieniony ja ucieszony jadę na stację zatankować gaszę tankuje i nie odpali pół godziny czekania aż ostygnie i pewnego razu jak sobie tak czekałem aż ostygnie wyciągnąłem wtyczkę od czujnik wał psiknąłem WD 40 i sobie myślę że spróbuje i odpalił był padnięty czujnik wału mój się tylko kończył dlatego go mogłem jeszcze odpalić .Morał z tego taki że jadąc do mechanika którego nie znamy nie dajmy się kroić bo gdybym ja posłuchał mechaników wydałbym ok 2 tyś na części a czujnik kosztował chyba 300 .Jak mi kiedyś ktoś powiedział jak szukałem samochodu Vitki są dla bogatych i miał rację chociaż znam takie co chodzą jak żyleta.Uf a się rozpisałem
Dołączył: 18 Lut 2009 Posty: 24 Skąd jesteś (miejscowość / region): Kraków Posiadane auto: VITO, 108CDI,1999
Piwa: 0/0
Wysłany: Pią 19 Lut 2010, 22:37
Temat postu:
Re: ( Mercedes Vito ) Wtryski.....
Jak odkręcisz całki to nawet nie stój koło samochodu popuść delikatnie i próbuj jak popuści i się rozszczelni na pewno będziesz słyszał jak byś odkręcił całkiem w najgorszym przypadku znajdziesz go u sąsiada
czy dla bogatych....to auto musi zarabiac na siebie a psuje sie bo to rzecz mechaniczna i ma prawo. Tylko jedne psujz sie czesciej . Ja w swojim vitku wymieniłem manrzete , co do ceny mam spoko fachurke od zawieszen , wszystko co podspodem to on jest wstanie naprawic(wymiana manrzety 40zł)
Miałem escorta Przypadłosc unich to gumki od drazka (jakiegos tam) gumka kosztuje 10zł ale zeby wymienic trzeba odkrecic , a przynajmniej poluzowac i opuscis cały wózek . tak jest w tym przypadku podkładka pewnie z 5zł ale zabawy co niemiara. Aco do odkrecania całkowicie jarzma to nawet niezamierzam .
Witam.Nie zwróciłem uwagi jaki Ty masz model Vitka i pisałem o swoim.Ja mam silnik ułożony wzdłużnie i tutaj jest ten problem że połowa mojego silnika jest cofnięta w tunel gdzie nie ma dojścia frezem.Myślę że w Twoim aucie nie będzie tego problemu z dojściem.
Powodzenia w naprawie i małych kosztów.
witam ponownie
Wczoraj jakos brakło czasu zeby napisac.
Zdojsciem frezam problemu niebedzie, a co do wtrysku siedzi nadal lecz....
Ma bardzo spore przedmuchy jakby słuchac pracy malucha. Dorobiłem łapke z 3 imbusów (2 pod wtrysk 1 do [cenzura] młotkiem)
http://www.fotosik.pl/video/600916015ba284f4.html to praca mojego silnika
lekko traci obroty , a z wtrysku leca spaliny i niedopalona ropa . Licze na to ze niebawem pusci...... A co moze byc jak dodam gazu (i to niezawsze) metaliczne pukanie tak przy 1000 obr.
NO 90% SUKCESU
Wylazł , lałem octem i grzałem... metaliczne stuki to zapłon ropska.
Lecz dzisiaj po 2-3 minutach przestał pukac a zaczoł wydmuchiwac ropa.
wiec zabrałem sie za stukanie slicznym wybijakiem foto wysle puzniej wiec panowie zycze wszystkim takim jak ja powodzenia i niedołujcie sie jak wiekszosc speców mówi o zdejmowaniu głowicy.... Ocet sierpliwosc i wybijaczek i jeszcze raz cierpliwosc..... napiszcze co i jak teraz bo jesli chodzi o mechanike to jest mój pierwszy raz
Prześlij zdjęcie swoich przyrządów naprawczych.Czy wyjmowałeś wszystkie 4 wtryski?Co do mechaniki nie mam zbyt wiele pojęcia,ale myślę że trzeba wszystko oczyścić założyć nowe uszczelki odpowietrzyć układ paliwowy wystartować maszynę i jeżdzić.Mogę się mylić
pewnie ze sie da:)
wczoraj skleciłem wszystko do kupy, po odpaleniu i zalaniu woda troszke przepuszczał.... Nagrzałem odkreciłem wtrysk pomajdrałem nim trosze i teraz jast oki. w sobote jeszcze raz rozbiore i sprawdze.
myślę że w kwestii wyjmowania wtrysków też mogę pomóc, u siebie w sumie miesiąc czasu mi zajęło wyjęcie wtryskiwaczy, głównie dlatego że jeden mi sie urwał podczas wyjmowania ale mam dorobione dwa ściagacze i jakoś dałem rade bez tłuczenia pokrywy zaworów i zdejmowania głowicy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Mercedes Vito ) Porady, problemy techniczne
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.