Mercedes

ogłoszeniaceny używanychwiadomościdealerzyforumczęścioponyksiążkilinkitapetyopiniedekoder VIN
  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Regulamin    Grupy    Czat    Rejestracja 
  Profil    Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości    Zaloguj    iboi - ogłoszenia

( Mercedes klasa A i Vaneo ) A-klasa-marzenie czy utopia?


Idź do strony 1, 2  Następny
 
postów na stronie: 10 20 50
   Forum MERCEDES Forum Strona Główna -> ( Mercedes klasa A i Vaneo ) Oceń swoje auto
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stokke

Czytelnik



Dołączył: 10 Cze 2010
Posty: 7
Skąd jesteś (miejscowość / region): Gdynia
Posiadane auto: Renault Scenic,1.6,1997r.
Piwa: 0/0
Wysłany: Czw 10 Cze 2010, 16:29
Temat postu:

A-klasa-marzenie czy utopia?


Chciałabym się przywitaćSmile
zacznę od początku:) jestem do szaleństwa zakochania w A-klasie,w sierpniu planuję zakup,ale wszyscy mi odradzają,ze to samochód-utopia,że się psuje,że ciężko cokolwiek wymienić pod maską itp. itd. Ma to być moje pierwsze auto,planuję kredyt i to nie mały i boję się,że się mocno przejadę ale nie A-klasą tylko na naprawach i wydam drugie tyle co na auto na naprawy.
Mam kilka pytań,przejrzałam forum czytam wszystko co tu piszecie,widzę opinie negatywne i pozytywne,które dają mi nadzieję,ze to auto jednak jest coś warte.Być może miałabym możliwość sprowadzenia z Bremen,ale jako kobieta nie znam się na wielu rzeczach,nie mam żadnej pomocnej głowy obok siebie i chcialam raczej kupić w kraju,patrzę na allegro,ceny widzę od 10tys w górę,czy te od dolnego pułapu są coś warte?
Ile mniej więcej pali to auto w mieście licząć korki?bo gdzie nie zajrze to inna informacja?
Znajomi mnie przekonują żeby kupić Matiza bo też małe,bo OC niewielkie,a części tanie,że jak gdzieś przytrę to nie będzie tak żal, w sumie mają racje,ale jak patrze na skorodowane progi w matizach to odechciewa mi sięSmile
weszłam tu żeby podjąć ostateczną decyzję,liczę,że doradzicie,poza tym śmieszne to,ale ja nawet nie mam u kogo go dobrze obejrzeć w środku ani sobie usiąść:)tak wiec jedynie na allegro oglądam:)
Powrót do góry
ghost2255

Dyskutant



Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 88
Skąd jesteś (miejscowość / region): wrocław
Posiadane auto: SCENIC 2 1.9dCi
Piwa: 1/5
Wysłany: Czw 10 Cze 2010, 16:44
Temat postu:

Re: ( Mercedes klasa A i Vaneo ) A-klasa-marzenie czy utopia?


Jest takie stare powiedzenie: " jak dbasz, tak masz" i to się sprawdza nie tylko w przypadku A-klasy.
Jak kupisz egzemplarz, ktory był zaniedbany, nie był dawno serwisowany, to na pewno trzeba będzie sporo dołożyć do ceny zakupu.

Jak kupisz uszanowany, serwisowany, na którym właściciel nie oszczędzał, to na pewno będzie to lepsza inwestycja.
Na pewn będzie trudniej znaleźć porządny samochód na dole tabeli cenowej.
Co do spalania, to benzynowe w mieście spalą 8-10l/100km, poza miastem pewnie ok. 6-7l/100km. Diesel w mieście max 8l/100km, poza miastem ok. 6l/100km. To oczywiśćie bardzo orientacyjne dane i zależą od bardzo wielu czynników.

Kupując A-klasę kupujesz jednak MERCEDESA, więc ewentualne naprawy na pewno pochłoną więcej, niż jakiejś astry czy matiza.

Koszty podnosi nietypowa budowa wymuszająca demontaż jednostki napędowej przy wielu naprawach.

Podsumowując-kupując A-klasę na pewno kupisz autko nietuzinkowe, ładne i oryginalne, ale droższe w serwisowniu, częściach i dużo bardziej skomplikowane w budowie od innych samochodów za podobną cenę.

Jeśli nie masz w rodzinie znajomego mechanika, to biorąc pod uwagę, że nie masz gotówki na zakup auta, każda awaria może być dla ciebie nie do udźwignięcia finansowo.
Powrót do góry
adam28i

Stały Bywalec



Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 219
Skąd jesteś (miejscowość / region): Krefeld.de
Posiadane auto: Citroen C3 Picasso 1.4 VTI
Piwa: 3/1
Wysłany: Czw 10 Cze 2010, 16:56
Temat postu:

Re: ( Mercedes klasa A i Vaneo ) A-klasa-marzenie czy utopia?


Witam, ja jestem posiadaczem a-klasy od 2 lat, jast to rocznik 1998 i tez wlasnie wziolem go na kredyt zostalo mi jeszcze 1 rok do placenia.
Powiem tak przez te 2 lata jak jezdze moim mercedesem to popsulo mi sie:
czujnik od swiatla stopu i zamek w tylnej klapie sie zaciol i przez 2 dni nie moglem sie dostac do bagaznika z zewnatrz auta.
Naprawa czujnika stopu kosztowala mnie jakies 40 zl, a zamek jak juz otworzylem od srodka to popsikalem wd40 i to wszystkie koszty w moim przypadku. Uwarzam ze powinnas sobie takie auto kupic poniewaz takie usterki jaki mi sie przydazyly w ciagu dwuch lat to zaden wydatek, a mercedes to mercedes a nie jakis matiz.
Dodam ze przez te dwa lata moze nie duzo kilometrow zrobilem, ale 30000 km to tez nie malo.
Pozdrawiam. Smile
_________________
adam28i
Powrót do góry
gadu-gadu skype status
ghost2255

Dyskutant



Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 88
Skąd jesteś (miejscowość / region): wrocław
Posiadane auto: SCENIC 2 1.9dCi
Piwa: 1/5
Wysłany: Czw 10 Cze 2010, 17:49
Temat postu:

Re: ( Mercedes klasa A i Vaneo ) A-klasa-marzenie czy utopia?


Życie jest za krótkie, żeby ciągle sobie odkładać na póxniej jakiś zakup, dlatego często zmieniam auta, bo chcę pojeździć różnymi markami. Póki co mercedes jest jedyną, do której wracam z sentymentem-ma to "coś", co powoduje, że czujesz, że jeździsz samochodem innym, "lepszym" od pozostałej masówki.
Powrót do góry
Chlebus

Debiutant



Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 40
Skąd jesteś (miejscowość / region): Rzeszów
Posiadane auto: Aklasa 1.7CDI
Piwa: 1/0
Wysłany: Pią 11 Cze 2010, 08:02
Temat postu:

Re: ( Mercedes klasa A i Vaneo ) A-klasa-marzenie czy utopia?


ja kupuilem auto w niemczech niby serwisowane do 2009 czy cos kolo tego przebieg byl 127 tys pieczatki z serwisow roznych ale mysle ze ktos chyba mial znajomego kto mu podbil w ksiazeczce pieczatkami przelady....
Raczej wydaje mi sie nie mozliwe zeby az tyle sie psulo w aucie z tak malym przebiegiem.
Jezdze 8 miesiecy (zrobilem przez ten czas 15 tys km)
1.7 CDI 1999r auto przy mojej nieoszczednej jezdzie spala okolo 7,5 po miescie , na trasie ok 5,5 l / 100 km z tym ze na trasie przy jezdzie tak do 150 .
170 idzie z tego wycisnac ale to juz pali jak smok wtedy i trza miec pedal w podlodze wbity.

Wymienilem:
-rolki i napinacze paska wielorowkowego ( 300 czesci + 200 robota )
-pasek wielorowkowy (wliczony wyzej w czesci
-alternator (uzywany zaplacilem 150 zl)
-lozysko na sprezarce klimatyzacji (zaplacilem 60 zl + wymiana 50)
-uszczelnialem dekielek pokrywy walkow rozrzadu ( do tego trza wyciagac wtryski ( w moim przypadku sie uszkdozil jeden i sruba mocujaca wtryski sie ukrecila - trzeba bylo wyciagac caly silnik i naprawiac (naprawialem sam wiec z czesciami sie zmiescilem w 1000 zl) z tym ze gdybym tego nie ruszal i pozwolil na to aby dalej lalo to by tego wydatku nie bylo tylko by cieklo po alternatorze i niedlugo znowu by sie zajechal.
-lacznik stabilizatora przod prawa strona - 57 zl
- guma wahacza tylna lewa strona - 140 zl + robota
-pompa wspomagania kierownicy - regenerowana - wydalem ok 950 zl jest tak zregenerowana przez firme MERCEDES elektronik ze niech to krew zaleje .... za te pieniadze , firma ta nawet nie wystawila faktury - radze omijac szerokim lukiem - 3 x mi pompe wysylali i wymieniali 2 x dostalem od nich zepsuta i tak placilem po 40 zl za odsylanie ...
-Plyny filtry oleje to standard i ceny jak do kazdego innego auta.

minusy:
-jak uszkodzi ci sie rozrusznik musisz wyciagac silnik
-jak chcesz wyciagnac silnik musiszz wyciagac lampy zderzak belke, chlodnice i caly osprzet silnika.
-przy silniku faktycznie jest tak upchane ze do wiekszosci czynnosci trzeba go wyciagnac bo nic sie nie da zrobic a sama wiesz ze u mechanika za wyjecie silnika dosyc duzo sobie licza - u mnie w miescie 1000 zl za cos takiego...

Nie potwierdzam tego powiedzenia "jak dbasz tak masz" nigdy nie dbalem o zadne auto bardziej lub mniej a mialem juz ich z 15 i ta marka nadzwyczajnie mnie zniechecila do dalszego zakupu niemieckich aut.
W zadnym aucie nie dolozylem i nie naprawialem az tyle co w tym po przejechaniu 15 tys km.

plusy:
-dla dziewczyny bardzo fajne autko - dobry skret , lkatwo zaparkowac

Auto kupilem dla zonki ale po tym co sie z nim dzieje wystawiam je na sprzedaz poki znowu cos trza bedzie dolozyc.
Powrót do góry
Reklama








Wysłany: Pią 11 Cze 2010, 08:02
Temat postu:

reklama


Powrót do góry
adam28i

Stały Bywalec



Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 219
Skąd jesteś (miejscowość / region): Krefeld.de
Posiadane auto: Citroen C3 Picasso 1.4 VTI
Piwa: 3/1
Wysłany: Pią 11 Cze 2010, 10:29
Temat postu:

Re: ( Mercedes klasa A i Vaneo ) A-klasa-marzenie czy utopia?


Chlebus napisał:
ja kupuilem auto w niemczech niby serwisowane do 2009 czy cos kolo tego przebieg byl 127 tys pieczatki z serwisow roznych ale mysle ze ktos chyba mial znajomego kto mu podbil w ksiazeczce pieczatkami przelady....
Raczej wydaje mi sie nie mozliwe zeby az tyle sie psulo w aucie z tak malym przebiegiem.
Jezdze 8 miesiecy (zrobilem przez ten czas 15 tys km)
1.7 CDI 1999r auto przy mojej nieoszczednej jezdzie spala okolo 7,5 po miescie , na trasie ok 5,5 l / 100 km z tym ze na trasie przy jezdzie tak do 150 .
170 idzie z tego wycisnac ale to juz pali jak smok wtedy i trza miec pedal w podlodze wbity.

Wymienilem:
-rolki i napinacze paska wielorowkowego ( 300 czesci + 200 robota )
-pasek wielorowkowy (wliczony wyzej w czesci
-alternator (uzywany zaplacilem 150 zl)
-lozysko na sprezarce klimatyzacji (zaplacilem 60 zl + wymiana 50)
-uszczelnialem dekielek pokrywy walkow rozrzadu ( do tego trza wyciagac wtryski ( w moim przypadku sie uszkdozil jeden i sruba mocujaca wtryski sie ukrecila - trzeba bylo wyciagac caly silnik i naprawiac (naprawialem sam wiec z czesciami sie zmiescilem w 1000 zl) z tym ze gdybym tego nie ruszal i pozwolil na to aby dalej lalo to by tego wydatku nie bylo tylko by cieklo po alternatorze i niedlugo znowu by sie zajechal.
-lacznik stabilizatora przod prawa strona - 57 zl
- guma wahacza tylna lewa strona - 140 zl + robota
-pompa wspomagania kierownicy - regenerowana - wydalem ok 950 zl jest tak zregenerowana przez firme MERCEDES elektronik ze niech to krew zaleje .... za te pieniadze , firma ta nawet nie wystawila faktury - radze omijac szerokim lukiem - 3 x mi pompe wysylali i wymieniali 2 x dostalem od nich zepsuta i tak placilem po 40 zl za odsylanie ...
-Plyny filtry oleje to standard i ceny jak do kazdego innego auta.

minusy:
-jak uszkodzi ci sie rozrusznik musisz wyciagac silnik
-jak chcesz wyciagnac silnik musiszz wyciagac lampy zderzak belke, chlodnice i caly osprzet silnika.
-przy silniku faktycznie jest tak upchane ze do wiekszosci czynnosci trzeba go wyciagnac bo nic sie nie da zrobic a sama wiesz ze u mechanika za wyjecie silnika dosyc duzo sobie licza - u mnie w miescie 1000 zl za cos takiego...

Nie potwierdzam tego powiedzenia "jak dbasz tak masz" nigdy nie dbalem o zadne auto bardziej lub mniej a mialem juz ich z 15 i ta marka nadzwyczajnie mnie zniechecila do dalszego zakupu niemieckich aut.
W zadnym aucie nie dolozylem i nie naprawialem az tyle co w tym po przejechaniu 15 tys km.

plusy:
-dla dziewczyny bardzo fajne autko - dobry skret , lkatwo zaparkowac

Auto kupilem dla zonki ale po tym co sie z nim dzieje wystawiam je na sprzedaz poki znowu cos trza bedzie dolozyc.




Wlasnie i dzieki takim ludziom ktorzy nie sprawdza co kupuja i sprowadzaja nie wiadomo co inni ludzie w polsce kupuja takie szroty i maja problemy z autem. Ja mieszkam w niemczech auto tez kupilem w niemczech i serwisowane jest do dnia dzisiejszego pomimo, ze gwarancja juz dawno sie skonczyla. Nie ma co sie dziwic, ze auto sie psuje jak po polskich drogach jezdzisz 150 km/h.
Pozdrawiam Very Happy
_________________
adam28i
Powrót do góry
gadu-gadu skype status
ghost2255

Dyskutant



Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 88
Skąd jesteś (miejscowość / region): wrocław
Posiadane auto: SCENIC 2 1.9dCi
Piwa: 1/5
Wysłany: Pią 11 Cze 2010, 12:26
Temat postu:

Re: ( Mercedes klasa A i Vaneo ) A-klasa-marzenie czy utopia?


Chlebus teraz sprzedasz auto i ktoś się będzie cieszył bezawaryjną ekspoloatacją. To właśnie znaczy "jak dbasz, tak masz". Nie możesz tego odnosić do świeżo kupionego auta, tylko do samochodu, którym jeździsz przez kilka lat. Jak zrobiłeś tyle rzeczy, to znaczy, że poprzednik nio nie robił, bo inaczej byłoby to naprawiane na bieżaco.
Napisz za 2 lata, jak się sprawuje A-klasa, wtedy będziesz mógł powiedzieć, czy to powiedzenie jest słuszne, czy nie.

Skoro miałe ś z 15 aut, to żadnego nie miałeś dłużej (na to wygląda) i nie możesz jednoznacznie ocenić, czy dbanie o samochód procentuje bezawaryjną eksploatacją.

Wyrażanie opinii o danej marce i modelu na podstawie jednego egzemplarza to pomyłka.

Zauważ, że ten model ma swoje słabe pumkty, ale są one dobrze znane i większość problemów na tym forum dotyczy ciągle tych samych usterek.
Powrót do góry
Tomaszaklasa

Stały Bywalec



Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 237
Skąd jesteś (miejscowość / region): Lublin
Posiadane auto: MB A160 W 168,A200 W 169,W414 1.7 cdi
Piwa: 1/5
Wysłany: Pią 11 Cze 2010, 12:30
Temat postu:

Re: ( Mercedes klasa A i Vaneo ) A-klasa-marzenie czy utopia?


Stokke,jeśli chcesz pojeździć przez dwa lata nic nie robiąc,kup ten.Ja już powożę nowszym-W169.
Pozd

http://moto.gratka.pl/tresc/mercedes-a-klasse-elegance-klima-alu-1-6-benzyna-11789242.html#f02d08f281a02a82,6
Powrót do góry
dmf

Przyjaciel Portalu



Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 282
Skąd jesteś (miejscowość / region): Świetokrzyskie

Piwa: 3/0
Wysłany: Pią 11 Cze 2010, 19:52
Temat postu:

Re: ( Mercedes klasa A i Vaneo ) A-klasa-marzenie czy utopia?


Posiadałem to auto 3 lata z poważnych usterek to wymiana sonda-lambda na drobne nie zwracałem uwagi bo we wszystkich autach się coś dzieje.Moja rada jest taka kup sobie ale nie szukaj tego auta sama bo cię oszukają i będziesz później płakać nigdy nie ufaj sprzedającemu bo zawsze będzie zachwalał i ukrywał wady.Przebieg w tym aucie to chyba podstawa jak będzie miał cofnięty licznik i tego nie wyłapiesz to koszty napraw niestety będą kosztować.Jeśli ma książkę serwisową to muszą być pieczątki ASO i numery telefonów dzwonisz do tego ASO z ostatniego wpisu i wszystko jasne jeśli niema ryzyko bierzesz na siebie mowa o autach sprowadzonych.Jesli już jeżdżone w PL a nie serwisowane potrzebny dobry mechanik.Podobno ASO sprawdzi orginalny przebieg po podłączeniu do kompa ,ale tego nie jestem pewien.Polecam silnik benzynowy bo mniej z nim kłopotów aczkolwiek przepływomierz do benzyny to koszt 5000zeta.Aten kto ci proponuje matiza to niech sobie sam kupi A klasy nawet nie wolno porównywać do tego pojazdu.Mała gwiazda jest jedyna w swojej klasie o wyglądzie nie wspomnę wszyscy się oglądali jak go kupiłem teraz już ich trochę jeźdźi.Mechanicy nie chcą go naprawiać bo pracochłonny a im się nie chce u mnie w mieście cięzko znaleź mechanika co chciałby cokolwiek przy nim robić dobrze że nie miałem takiej potrzeby.Najlepiej jak by przyjeżdżać czymś co ma pod maską 1,9 TDI wtedy widac uśmiech na twarzy od cała prawda o polskich macherach co i tak wiekszośc niewiele potrafi.Ja osobiście A klase polecam i życzę owocnych poszukiwań powodzenia!!!
Powrót do góry
dmf

Przyjaciel Portalu



Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 282
Skąd jesteś (miejscowość / region): Świetokrzyskie

Piwa: 3/0
Wysłany: Pią 11 Cze 2010, 20:01
Temat postu:

Re: ( Mercedes klasa A i Vaneo ) A-klasa-marzenie czy utopia?


http://moto.gratka.pl/tresc/mercedes-a-klasse-elegance-klima-alu-1-6-benzyna-11789242.html#f02d08f281a02a82,6
myślę że ten co poleca kloega Tomaszaklasa jest godny uwagi ale powinien zejść troszkę z ceny ja sprzedałem młodszy o rok za mniej
Powrót do góry
Chlebus

Debiutant



Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 40
Skąd jesteś (miejscowość / region): Rzeszów
Posiadane auto: Aklasa 1.7CDI
Piwa: 1/0
Wysłany: Pią 11 Cze 2010, 23:29
Temat postu:

Re: ( Mercedes klasa A i Vaneo ) A-klasa-marzenie czy utopia?


chodzi o to ze auto jest bezmyslnei poskladane i zeby cokolwiek zrobic przy silniku trza rozkrecic pol auta.
Do chwili obecnej jest to najgorsze auto jakie mialem , przed zakupem przejdz sie do mechanika i zapytaj o porade - taka nie kosztuje a jak ktos w kolko naprawia auta to wie ze mercedesy aklasy nie sa warte tych pieniedzy za cene tego auta kupisz cos o wiele lepszego .
Zycze powodzenia w szukaniu auta i mam nadzieje ze nie ja ci wcisne moja "perelke" Smile)))Przypominam auto nie bite nie lakierowany zadny element , wszedzie lakier oryginalny silnik pracuje cicho i rowno rolki napinacze alternator powymieniane . Z silnika nie leje . Zawieszenie nie stuka i doprowadzone do takiego stanu ze kupujacy sie natnie bo sadze ze ten model auta to pulapka. Komus tak czy owak wcisne bez skrupolow i niech sie buja . Mit o mercedesach obalony
Powrót do góry
Tomaszaklasa

Stały Bywalec



Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 237
Skąd jesteś (miejscowość / region): Lublin
Posiadane auto: MB A160 W 168,A200 W 169,W414 1.7 cdi
Piwa: 1/5
Wysłany: Sob 12 Cze 2010, 11:22
Temat postu:

Re: ( Mercedes klasa A i Vaneo ) A-klasa-marzenie czy utopia?


Prawda ludowa Panie i Panowie jest jedna:kto poprzestanie tylko na laniu paliwa do auta to i Maybach odmówi posluszeństwa. Mercedes A czy S-klasa wymaga normalnej obslugi a wtedy awaryjność będzie minimalna. Wyeksploatowane egzemlarze od handlarzy z cofniętymi licznikami radzę omijać.Ja meśkami pokonalem kilka milionów km i jestem z nich bardzo zadowoony. No i do tego ten presige!!!!
Powrót do góry
Adam88

Czytelnik



Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 3
Skąd jesteś (miejscowość / region): Warszawa
Posiadane auto: Mercedes A 170 CDI Elegance
Piwa: 0/0
Wysłany: Nie 27 Cze 2010, 23:14
Temat postu:

A klasa


Witaj,
ja około 18 miesięcy temu stałem dokładnie przed tym samym dylematem. Szukałem informacji na forach, znajomi zniechęcali, że Mercedes,że drogi, że awaryjny, ble, ble, ble... Jednak wsparty pomocą rodziców postanowiłem przekonać się o prawdziwości tych zarzutów i poszukać odpowiedniego egzemplarza. Tutaj niestety zaczęły się schody. Bo to co się dzieje z modelami dostępnymi na rynku to czysta poezja:-) Nie znam się tak na samochodach by samodzielnie oceniać ich stan, ale w większości wyeliminowałem swoim gołym okiem. Jedną a klase sprawdziłem w serwisie i to był strzał w dziesiątkę, gdyż auto mimo że nic na to nie wskazywało nadawało się jedynie co najwyżej do generalnego remontu. 180tys km, które wskazywał licznik chyba był pomniejszony minimum o drugie 180:-) Wybór padł na auto krajowe, które nabyłem w komisie Mercedesa. Autko z pełna dokumentacją (faktury za naprawy, przeglądy, ksiażka serwisowa, wszystko w ASO). Autko może ceną odbiegało trochę od tej z allegro, itp. Ale przynajmniej mam pewność, że przebieg 150tys, który wskazywał licznik jest faktyczny. Obecnie mam 170tys i za 700km przeglądSmile Autko nie zawiodło mnie jak dotąd ani razu, a naprawy ograniczyły się jedynie do tych części, o których zostałem poinformowany na przeglądzie przedzakupowym w ASO. Dodam, że mój Mercedesik jest z 2001 r. To co mogę poradzić, aby nie oszczędzać na tych przeglądach przed kupnem auta. Lepiej stracić kilkaset złotych niż wpakować duuuuużo większą kwotę w auto, które będzie wymagało kosztownych napraw. Także życzę powodzenia, a jeśli nie znajdziesz odpowiedniego modelu to ja noszę się z zamiarem zamiany mojej a klasy na c klase sportcoupe, ale to dopiero w okolicach późnej jesieni lub początku nowego roku.
Pozdrawiam i życzę powodzenia:)

P.S ...i jeszcze jedno przedstawienie matiza jako alternatywy dla Mercedesa A klasy to jakiś żart! Smile
Powrót do góry
gadu-gadu
mnich3001

Czytelnik



Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 8
Skąd jesteś (miejscowość / region): Gdańsk
Posiadane auto: A160 1999
Piwa: 0/0
Wysłany: Nie 27 Cze 2010, 23:57
Temat postu:

Re: ( Mercedes klasa A i Vaneo ) A-klasa-marzenie czy utopia?


Witam. Przyznam, że napaliłem się na tą markę. Długo się zastanawiałem, wahałem i w ostateczności kupiłem. Jakiegoś specjalnego majątku nie wydałem więc nawet "gdyby" to ... Smile

Pierwsze wrażenie (wcześniej miałem Twingo) niesamowite, od razu widać, że to Marka przez duże M. 102 konny silnik robi wrażenie (może poza spalaniem), wnętrze jest przestronne, w 2 klasie (tylnie siedzenia) jest sporo miejsca, bagażnik spory, prawie same ochy i echy. Oglądając auta zwracałem szczególną uwagę na blachy i silnik. Mimo 10 lat eksploatacji i ponad 1700.000km przebiegu auto wygląda bardzo dobrze, zwłaszcza silnik.

Ale są i ale. Jak wcześniej pisałem, jestem byłym użytkownikiem Twingo czyli francuska technologia skierowana do kobiet. Zostały mi jakieś nawyki, przyzwyczajenia.

I tak za diabła nie mogę sobie znaleźć miejsca w fotelu, co się wysoko "posadzę" do widok zasłania mi lusterko, na trasy się nadaje ale w mieście gdzie trzeba kręcić głową ... Jak sobie ustawię fotel nisko to nie widzę przodu samochodu i czuję się jak w czołgu ..

Właśnie czołg. Widok we wstecznym lusterku ... W Twingo czułem się jak w akwarium, w A klasie jak w czołgu. Pierwsze co zrobiłem to wywaliłem środkowy zagłówek. Podobnie lusterka boczne, fajnie, że elektryczne i "panoramiczne" ale i tak w porównaniu z Twingo to g...o w nich widać. Zmiana pasa, wyprzedzanie wymaga zdecydowanie większej uwagi.

Wsiadanie ... Do Twingo mogłem "wskoczyć", do A klasy mimo podniesionej do góry kierownicy trzeba się wciskać, i ta wysokość ...

Początkującym kierowcom nie polecam tego auta, mimo komfortu, kultury jazdy A klasą ciężko się jeździ a sama jazda jest bardziej wyczerpująca niż tym moim starym Twingo. Jazda przez koleiny wymaga szczególnej uwagi, kierownicę trzeba trzymać mocno i pewnie kierować. Do tej pory nie wiedziałem gdzie tkwi problem w koleinach. Dla A klasy nawet te najmniejsze wymagają szczególnej uwagi. Do tego moc. Te 102KM w czasie jazdy to czysta przyjemność ale samo ruszenie z czegoś innego niż asfalt ... A co będzie zimą?

Mimo tych wszelkich niedogodności po przesiadce z Twingo poczułem "wiatr we włosach", gęba sama się śmieje podczas jazdy ulicami, oczywiście równymi Smile
Powrót do góry
kolorowa

Czytelnik



Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 3
Skąd jesteś (miejscowość / region): Warszawa
Posiadane auto: Mercedes A170 Elegance 1.7 2001
Piwa: 0/0
Wysłany: Wto 29 Sty 2013, 00:09
Temat postu:

Re: ( Mercedes klasa A i Vaneo ) A-klasa-marzenie czy utopia?


Na razie nie będę polecać tego samochodu, ale mogę napisać o moich pierwszych związanych z nim wrażeniach.
Do niedawna jeździłam przecudownym, ukochanym Clio. Wyszperany spośród innych, egzemplarz full wypas, wszystkomający, w automacie, skórach etc. Nadszedł jednak czas emerytury dla mojego auta. (jakby co mam do sprzedania;)), postanowiłam więc poszukać sobie godnego następcy. Nie miałam preferowanej marki, miałam jednak pewne wymagania co do komfortu użytkowania. Znalazłam auto, jakie mi odpowiadało, czyli a170.
Jestem jego właścicielką od dwóch dni, jak na razie nie miałam okazji pojeździć dłużej, a i ogromny mróz sprawiał, że z domu wychodzić się nie chciało, ale mogę powiedzieć, że jazda tym samochodem to doznanie mistyczne z wyjątkiem tego, że na nierównościach dużo bardziej kołysze niż moje clio. No i cofanie... zagłówki do wyrzucenia, odkręcam się do tyłu i lubię widzieć dobrze Wink Nie mogę też przyzwyczaić się do włączania świateł pokrętłem pod kierunkowskazem, nie ergonomiczne to takie... Natomiast zachwycona jestem tym, że mogę całkowicie wymontować tylne fotele i zrobić sobie z mojego "Mesia" półciężarówkę. Very Happy

Co do aspektów technicznych - nie wiem, nie znam się, za kilka dni zaprowadzam do mechanika, niech mi powie co i jak Smile
_________________
kupiła se baba mercedesa i nic o nim nie wie... Wink
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
   Forum MERCEDES Forum Strona Główna -> ( Mercedes klasa A i Vaneo ) Oceń swoje auto Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2





 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Popularne dyskusje w dziale: ( Mercedes klasa A i Vaneo ) Oceń swoje auto


MercedesB 180

38 900

2013r.

185 450 km

śląskie

MercedesS 55 AMG

49 900

2001r.

163 291 km

pomorskie

MercedesE 220

176 900

2020r.

97 000 km

mazowieckie

MercedesGL 450

45 777

2006r.

284 000 km

pomorskie

MercedesC 43 AMG

159 900

2016r.

126 826 km

kujawsko-pomorskie





Powered by phpBB © 2001, 2006 phpBB Group




Serwis partnerski portalu www.auto.plSamochody to nasza pasja
Copyright © Profit 2003 - 2024 Created by idealneT and OM System