( Mercedes CLS ) CLS W219 350 - czy warto pchać się w starszego Mercedesa?

[dreszcz]

Cześć,
Mam na imię Tomasz i mam do Was pytanie, które pewnie przewinęło się masę razy, jednak szczerze mówiąc, moje starania dot. znalezienia odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, poniekąd spełzły na niczym, bowiem nie dowiedziałem się wszystkiego, co mnie trapi. To tak słowem wstępu.

Od dawien dawna chodzi za mną Mercedes w nieco bardziej sportowym wydaniu. Najpierw CLK W208, potem W204 coupe, a teraz W219.

Tego ostatniego już oglądałem i przymierzałem się do niego, głównie ze względu na swój wzrost - bałem się, że po prostu się do niego nie zmieszczę. Ta wątpliwość została rozwiana i nie dość, że potrafię się rozsiąść z przodu, to mogę również usiąść za sobą z tyłu, ba, czułem się z tyłu komfortowo. Tego się nie spodziewałem.

Mercedes jak to Mercedes. Do tanich w utrzymaniu nie należy. Tu padnie sprzęgło, tam coś stanie się z zawieszeniem, hamulce będą nadawały się do utylizacji czy czujnik odmówi posłuszeństwa, a w skrajnych przypadkach skrzynia. I stąd zwracam się do Was z pytaniem.

Cytując klasyka, ile masz, tyle włożysz. Tylko ile? Znalazłem 350tkę z 2005 r. - wnętrze niczym u wymarzonej kobiety - piękne, zadbane i bogate. Na zewnątrz już nieco mniej ciekawie, ale nie o tym. Czy warto pchać się w W219 350? Ile kosztuje przegląd zerowy, czyli wymiany płynów, filtrów, rozrządu? No właśnie. Ten ostatni to śliska sprawa, jednak wolałbym dmuchać na zimne i natychmiast po kupnie go wymienić. Cena samego rozrządu niezbyt wygórowana, ale strzelam, że głosy mówiące o kosztowności wymiany nie biorą się znikąd. Auto, które znalazłem, ma 250 tysięcy przebiegu. Co w takich Mercedesach dzieje się w okolicy 200-250k kilometrów? Czy nalot rdzy, który pojawił się na rantach błotników to coś, co powinno zdyskwalifikować ten konkretny egzemplarz w moich oczach? Nie za bardzo znam się na MB i nie znam kogoś, kto by się znał. Prędzej Audi czy VW, ale to nie to samo, co MB CLS. Jak z trwałością skrzyni? Czy od tego przebiegu to już loteria i należy odkładać na jej wymianę lub wymieniać natychmiast? Jak też wygląda sprawa ze sprzęgłem? Elektronika, jak rozumiem, też potrafi doskwierać temu modelowi? Czy to normalne, że po naciskaniu na deskę, a konkretnie w elementy drewniane, strasznie one skrzypią?

Auto stoi za 35k.

Mam nadzieję, że nie zdenerwujecie się za pytania absolutnego nowicjusza, bo naprawdę, próbowałem szukać i większość tematów nie zaspokoiła mojej żądnej wiedzy głowy.

Pozdrawiam.